Fabuła dotyczy historii Quebecu ukazanej przez pryzmat skrawka ziemi, który kolejno jest polem bitwy, posiadłością, cmentarzem, stadionem, polem wykopek archeologicznych...
Świetne sceny, lecz narracja zbyt powolna i niezborna, a to co ma spajać, czyli uduchowienie wyszło mętnie W każdym razie film nie jest stratą czasu i dla ułomków historii Montrealu warto obejrzeć.