Holy Hell
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Ludzie sami są sobie winni zniewolenia i wykorzystania. Są naiwni i bierni, sami z siebie nie potrafią wykrzesać nawet iskry i trudno im pozmywać naczynia po posiłku, czy wynieść śmieci, a tu raptem okazuje się, że na posługi dla psychopatycznego Kena poświęcają większość pieniędzy i doby.
Pomyślałem sobie, że to wielka szkoda, że grupa przyjaciół nie potrafi się skrzyknąć, pojechać nad morze i śmiać się, krzyczeć, pływać i opalać bez alkoholu i narkotyków... potrzebują, żeby ktoś im kazał to zrobić i nagle "odkrywają", że daje im to szczęście... no wow, jakoś wcześniej nikt nie chciał ruszyć dupy z kanapy.
No nic, szkoda słów. W każdym razie z takich sytuacji powinna płynąć nauka: sam bądź sobie panem i rób wszystko dla swojego rozwoju i szczęścia (bo jeśli nie będziesz swoim panem to ktoś inny nim zostanie).
Tak, Ci ludzie są sobie winni ALE... Ci ludzie także byli bardzo rozchwiani emocjonalnie / słabi psychicznie / zniszczeni przez samych siebie - (nie dawali sobie już nadziei - ale nadzieje dać może ktoś inny)
Wydaje mi się, że nie każdy jest na tyle odważny(?) aby popchnąć siebie z kanapy/ Ludzie pokazani na dokumencie byli często bez rodziców, bez nadziei, bez przyjaciół/ Potrzebowali KOGOŚ aby właśnie pokazał im, że można ŻYĆ niezależnie od sytuacji. Szkoda tylko, że ten KTOŚ okazał się być takim sk**wielem..
" sam bądź sobie panem i rób wszystko dla swojego rozwoju i szczęścia (bo jeśli nie będziesz swoim panem to ktoś inny nim zostanie)" - zgadzam się w stu procentach! Najpierw TWOJE szczęście POTEM innych :) pozdrawiam
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
