Zgodze się że film czysto rozrywkowy ale 6 nie dam, ot taki: obejrzyj i zapomnij.
Szybka akcja... i tyle ;)
Troszkę bezsensu jest to pisanie o polowaniach na dzikie zwierzęta gdy sam film totalnie nie jest o tym. Mogli zrobić na początku jakieś polowanie z bogatym snobem (w stylu Zlatana) i bardziej nawiązać fabułę do polowań (np. łącząc porywaczy z organizatorami polowań), na zakończenie by się okazało że konkurencja porwała córkę gubernatora (bo jak rozumiem z filmu to gubernator czerpie zyski z nielegalnych działalności)... Ot tak mi się wydaje że byłoby sensowniej, a tak dostaliśmy akcyjniak. A i brakowało mi jednak jakiejś emocji od ekipy, która jak rozumiem działa na zlecenie więc znają się lepiej niż żołnierze w oddziale, a śmierć towarzyszy totalnie ich nie interesuje (zero emocji zemsty w stylu Rambo ;)).