PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857080}

Horda

Rogue
4,0 1 473
oceny
4,0 10 1 1473
Horda
powrót do forum filmu Horda

Komuś chyba nie zaiskrzyło między synapsami. To, że Word z automatu nie podkreślił nie znaczy, że to jest to słowo, o które chodziło. A Filmweb powinien poprawiać taki szajs, bo to regularny gwałt na języku polskim. Gwoli wyjaśnienia, jeśli komuś trudno wpisać w Google: najemczyni to pani, która wynajmuje np. lokal.

https://sjp.pwn.pl/slowniki/najemczyni.html

A najemniczka to pani najemnik, czyli taki żołdak za pieniądze. Zdaniem sjp niedopuszczalna w grach. Szowinistyczne, męskie świnie. ;)

madziar_2

Prawda jest taka, że w polskim języku nie ma sensu stosowanie feminatywów. Chyba, że ktoś dostanie na to grant na polonistyce i musi cos o tym napisać. Ale stosowanie tego w życiu codzienny może doprowadzić do zakrztuszenia się ze śmiechu. Co innego w angielskim na przykład: "Amen oraz awoman" lub "menu oraz womenu".

MackuPicku

Nie do końca się zgadzam. Pracuję w branży językowej i mimo dwudziestoletniego doświadczenia wciąż muszę bardzo uważać na poprawność językową, więc lubię myśleć, że trochę się na tym temacie znam.

Czasami formy żeńskie są mylące, jak w tym wątku, bo kompletnie zmieniają znaczenie - najemczyni to nie najemniczka, a sędzina to co innego niż pani sędzia itd. Czasami brzmią absurdalnie i owszem, trzeba stosować męskie w odniesieniu do kobiety. Ale feminatywy, jak specjalistycznie napisałeś, czasami są nieodzowne. Bo jakoś nie wyobrażam sobie pani sprzątacz albo pani sprzedawcy w sklepie, a pani fryzjer jakoś mi nie leży. Prawda jest taka, że w tworzeniu tych form panuje ogromna niekonsekwencja i czasami trzeba to robić na wyczucie, bacząc na kontekst. A Polacy zwykle dzielą się na dwa obozy i albo feminizują wszystko albo nic. Do tego trzeba dołożyć to, że kobiety same, w zależności od sytuacji i osobistego podejścia, raz podkreślają formy żeńskie, a nawet na siłę feminizują męskie, a kiedy indziej odwrotnie. Poza tym język jest bardzo płynny, zmienia się dosłownie z roku na rok i, czasami niestety, podąża za ludźmi, a nie odwrotnie, więc ciągle pojawiają się nowe formy, stare znikają, zapożyczenia wchodzą do użytku na równi z formami rodzimymi itd. Mówiąc prostymi słowy: jeśli odpowiednio dużo ludzi stosuje daną formę, to staje sie ona oficjalna (choć dawniej mogła być błędna), a jeśli dane określenie używane jest coraz rzadziej, w końcu staje się archaizmem. Ale dość tego wykładu, bo nie o to mi chodziło, gdy zakładałem ten wątek.

Jedno, co nie ulega wątpliwości, to że użycie "najemczyni" jest tu chybione, bo nie jest to błąd typu "poszłem", tylko oddzielne słowo o znaczeniu zupełnie innym niż intencja autora. Ale papier przyjmie wszystko i mam osobisty ból tyłka, że ludzie na to patrzą i utrwalają sobie taką bzdurę. Nie lubię się udzielać na forach i napisałem o tym tylko dlatego, że widzę to kolejny raz i wreszcie zalała mnie krew. Dlatego napisałem, że to gwałt na języku polskim. I cierpię, że tak duży portal jak Filmweb tego nie wyłapuje.

Jeszcze jedno, a propos wpływu czasu na zmiany w języku: jeszcze dziesięć lat temu, ba, pięć lat temu do głowy by mi nie przyszło, że słowo Murzyn (zwłaszcza wielką literą) może być przez kogokolwiek uznane za obraźliwe i nie do przyjęcia. Dla mnie zawsze było to określenie neutralne i poprawne politycznie, chyba że zostało użyte w powiedzeniu typu "Murzyn zrobił, Murzyn może odejść", co nadaje mu uwłaczający wydźwięk. A niedawno w pracy dowiedziałem się, że absolutnie nie możemy użyć tego słowa, bo ludzie dostaną piany i nas zjedzą. Nie jestem rasistą, antysemitą, mizoginem, szowinistą, faszystą ani nikim podobnym. Nie używam wulgarnych, obraźliwych, deprecjonujących określeń wobec żadnej grupy społecznej, etnicznej czy narodowościowej i myślałem, że wiem, jakich słów unikać. A tu niespodzianka: użycie słowa Murzyn, do tego absolutnie nie w obraźliwym kontekście, stawia mnie na równi z kimś, kto mówi cza*nuch. Co się dzieje z tym światem? To już lekka przesada.

Ciekawe ile osób się zapieni i postanowi mnie zjeść.

madziar_2

Tak. Kierowca i kierownica ;)

CyboRKg

premier i premiera :D

madziar_2

Nie daj sie zwariowac i rob swoje. Oczywiscie, ze Murzyn, ani Zyd nie sa okresleniami obrazliwymi - choc lewackie polonistki ucza tego dzieci w szkolach.

CyboRKg

Cytując klasykę polskiego kina z okresu późnego PRL
"Kto murzyna ma, u tego murzyn gra" ;)

CyboRKg

Wątpię, żeby ktoś uczył, że słowo Żyd jest słowem obraźliwym. Nie siej fermentu.

Bzium_3

Chyba, że mówiła o kontekście w którym pada, a Ty nie zrozumiałeś, Żydzie.

Bzium_3

To jak obraźliwe, czy nie?

madziar_2

Dokładnie, tak samo jak najemnik to nie to samo co najemca :) - to tak by to zobrazować najprościej

madziar_2

"Mówiąc prostymi słowy: jeśli odpowiednio dużo ludzi stosuje daną formę, to staje sie ona oficjalna (choć dawniej mogła być błędna), a jeśli dane określenie używane jest coraz rzadziej, w końcu staje się archaizmem. Ale dość tego wykładu, bo nie o to mi chodziło, gdy zakładałem ten wątek."
Ale wtedy, można powiedzieć jeszcze prościej - spitalajcie poloniści i językoznawcy - to plebsy decyduje jak się mówi i pisze :>

Ale wtedy pojawia się kolojny lewacki kretynizm :D Bo właśnie wcześniej wszystkich tych, którzy się starali pilnować zasad, znawcy językowi strzelali tę regułkę co ty, w skrócie: "ludzie decydują jak się mówi".
Ale nagle ci 'językoznawcy' (tzn. ci których trzepnęła w głowę lewackość) wyskakują: od dzisiaj macie używać feminininiminiów ... czy tego chcecie czy nie!
:D

Ostatecznie my normalni cierpimi, bo jedni i drudzy debile robią z języka ściek. Jedni z tępego lenistwa, drudzy z kaprysów ideologicznych.

""Murzyn "[..] A niedawno w pracy dowiedziałem się, że absolutnie nie możemy użyć tego słowa, bo ludzie dostaną piany i nas zjedzą. "
STOP! Nie ludzie!
Tylko lewako-ludzie! To, że "jacyś" ludzie mają kaprysy to nie znaczy, że cała populacja jest pi..nięta.

madziar_2

zgadzam się ze wszystkim co piszesz, a co do słowa murzyn zastanawiam się tylko czemu piszesz dużą literą? To nie jest nazwa narodowa, tylko tak jak biały (białoskóry człowiek) piszemy małą literą. Tak samo czerwonoskóry (człowiek), albo zielonoskóry (Hulk) :D Nie widzę powodu pisania dużą czegoś co nie jest nazwą organizacji lub panstwa, plemienia/narodu. Ani ras ani klas ani płci, ani religii nie piszemy przecież duża litera :) Wiec skoro te nazwy nie są dość ważne na dużą litere to czemu by określenie koloru skóry miało byc?

tallis1___

Proszsz: https://poradnia-jezykowa.uni.lodz.pl/warto-wiedziec/pisownia/

tallis1___

Sorki za link, ale tak łatwiej i poprawniej, niż przepisywać jak mądrala. ;)

madziar_2

czyli wychodzi na to, że :
albo - zgodnie z tym, do czego mnie nie tak dawno przekonywano w innych wątkach na filmweb dotyczacych poprawności politycznej - rasy nie istnieją, a zatem nie ma rasy Murzyn, a zatem nie piszemy nazw ras dużą, i piszemy biały i murzyn (czarny),
albo - zgodnie z poprawnością jezykową na ktorą wskazuje ta poradnia jezykowa nazwy ras piszemy dużą, a zatem wszystkich ras Czarna, Biała, Żółta, Czerwona.

tallis1___

Nie jestem jakiś specjalnie stary, a na pewno się taki nie czuję. Ale należę do ostatniego rocznika Gen X i wyznaję dość konserwatywne (z punktu widzenia "młodych") zasady. Na ich czele stawiam zdrowy rozsądek.

tallis1___

Napisałem coś o wiele dłuższego, ale chyba nie chce mi się żywo dyskutować na tematy dla niektórych obraźliwe. Jak nacisnąłem "enter" zdałem sobie sprawę, że za tak prowokacyjne treści mógłbym dostać bana. Więc zostańmy przy zdrowym rozsądku. :)

madziar_2

ok :)

madziar_2

gen X - jakie to lata bo nie pamietam?

tallis1___

1965-1980. 44 wiosny na karku. :)

madziar_2

acha, czyli ja też jestem genX ale z 77 :)

tallis1___

Czyli świetnie się rozumiemy. ;D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones