Niestety, trzecia część nie posiada tego samego klimatu co jej dwie poprzedniczki.
Zapewne wpływ na to miały zmiany miejsca akcji, a przede wszystkim reżysera i
scenarzysty. Dwie wcześniejsze części przyzwyczaiły mnie do dość brutalnych scen śmierci,
niestety w trójeczce nie znalazłem ani jednej takowej sceny. Nieskazitelnie białe sale tortur,
postać Kendry czy widzowie za przezroczystą szybą, to moim zdaniem niepotrzebne dodatki,
które w niczym nie pomogły, a raczej pogrążyły film. 3/10