Ja najpierw obejrzałem Pociąg do Darjeeling, a Hotel jako drugi. Uważam, że jest to świetne rozwiązanie. Po obejrzeniu
krótko metrażu siedziałem wbity w fotel. Można uznać go za doskonałe uzupełnienie Pociągu, a nie jako preludium.
Zgadzam się. Przewrotny podtytuł tej krótkometrażówki jako "Rozdział 1" Darjeeling to żart Wesa Andersona jak mniemam ;)