Dodatkowo to jedna wielka reklama Sony.

Ha ha, prawda!

Prawie padłem jak w jednym ujęciu najpierw był pokazany telefon sony a zaraz obok laptop vaio :-D Product placement prawie jak w polskich filmach lat 90'.

Ten placement jest do dziś...

100 % racji! Słabizna w porównaniu do części pierwszej.

A czego się spodziewałaś =) ?.Rzadko kiedy kontynuacja choć w części jest tak dobra jak 1 (wyjątkiem jest bajka nowe szaty króla gdzie pierwsza część była zajebista a druga równie dobra albo jeszcze lepsza). Ja dziś obejrzałem myślałem, że wszystko już zobaczyłem na zwiastunie jednakże miło się zaskoczyłem bo było jeszcze kilka dobrych momentów =) i do końca było ciekawie mimo przesytu... jak tak patrzę na te "bajki" to coraz rzadziej zdarzają zapadające w pamięć... wszystko idzie z coraz głupszą fabułą a przede wszystkim z taką grafika, że aż nie chce się tego oglądać ...

A co sądzisz o "W głowie się nie mieści"? Według mnie bomba. Fabuła, przesłanie, humor, dialogi...

W głowie się nie mieści- jak dla mnie bomba. Choć chyba dla starszych dzieci lepszy.

Shrek 2 był chyba jeszcze lepszy niż 1 :)

I Kung Fu Panda 2

Zbliża się jeszcze Kung Fu Panda 3. Niedawno nawet wyszedł koncert, w którym śpiewa Po pt "Nunchuck Princess". Nawet fajna muza :D

Nie zapominajmy o "Mulan" :D

Racja, przeciętny bardzo film. Niby też przesłanie miało być, że nie ma różnicy między człowiekiem a wampirem, ale kiedy na koniec okazało się, że dzieciak jest wampirem to jednak zmienili plany co do wyjazdu i chcieli zostać. Mavis powinna była na pytanie: "To czy teraz, jak jestem wampirem, to zostaniemy w Transylwanii?" odpowiedzieć coś innego niż "Tak.": Zobaczymy, będziemy mieszkać i tu, i tu., A może wszyscy pojedziemy do Californi? I voila: materiał na cześć 3 :>

Od początku było wiadomo, że wszyscy woleli, żeby młody okazał się wampirem. Nawet kuzyni (?) nagle zaczęli go szanować. Słabe to było :/

Dokładnie, zapomniałem o tym, ale też rzuciło shię w oczy, racja. Z drugiej strony, rodzice i "panna Wilczek" kochali go za to, jakim jestem jest, więc przeciwwaga niby była. A na lubienie to już trzeba zasłużyć, ha. Całość jednak świetnie wpisuje się w trend, że lepiej jest być kimś dziwnym i mieć super moce niż normalnym i statecznym.

Zgadzam się, pierwsza część była dużo lepsza, a tutaj, tak jak już napisałaś : "kocham cię takim jaki jesteś, ale jeszcze bardziej takim, jakim chcę, żebyś był" (sorry nie umiem tego ująć lepiej) ;)

Rozwalają mnie takie osoby jak Ty. Poszłaś na film przeznaczony dla dzieci, a oczekiwałaś rozbudowanej fabuły jak w filmach Marvela. Trzeba zmienić punkt widzenia na takie produkcje, każde studio robi filmy inaczej niż inne. Ale i mi się mniej podobał niż 1. część. Pozdrawiam.

Nic nie trzeba zmieniać.

Gdy postawisz kolo tej chały produkcje typu "shrek" czy "w głowie sie nie mieści", różnica jest az nadto wymowna, a przecież wszystkie skierowane sa do dzieci.

Poza tym panuje kult niepojmowania ze z gustami sie do cholery nie dyskutuje. I naprawdę, to ze lubię czy nie lubię czegoś nie oznacza mojej ułomności względem innego człowieka. Oznacza to tylko tyle ze ja lubię truskawki, a ty wolisz buraki.

To ostanie porównanie to mnie po prostu rozwaliło ;D.
Twoja odpowiedź znakomicie podkreśla znaczenie słów "punkt widzenia". I w sumie masz dużo racji w tym co piszesz. Może najwidoczniej niektóre truskawki są dla mnie zgniłe, a niektóre buraki smakowite.
Pozdrawiam.

rozbudowanej fabuły, jak w filmach Marvela, HAHAHAHAHAHAHHAHAAH o psia kostka, kolkę mam

+1 :)

Wydaje mi się, że tego typu interpretacja jest trochę nad wyraz i w konwencji "teletubiś z czerwoną torebką to zło" i nie sądzę też aby dzieci odbierały film w opisywany przez Ciebie sposób.

Nie zgodzę się też również, że Dracula był rasistowskim bucem, bo przecież pod koniec filmu stanął murem za swoim wnukiem myśląc że jednak jest człowiekiem, a to jest chyba klucz do wszystkiego, bo jednak przeszedł przemianę i zrozumiał co naprawdę się liczy.

Podepnę się.

Wg mnie jedynka tez nie zachwycała, ale dwójka to żenada. Nie śmieszne, wymuszone żarty, naciągana fabula, nieciekawa i pozbawiona wyrazistości. Postacie sa słabe wizualnie, Mavis i jej ojciec sa przyjemni dla mojego oka, jednak pozostali to kreska klasy podrzędnej. Szybko zapomnę ze w ogolę to oglądałam.

Moim zdaniem Hotel… niesie ze sobą ważne przesłanie: rzeczy się zmieniają a życie znajduje nowe metody na przetrwanie, bez stosowania przemocy i forteli. Bela i Vlad to reprezentanci „starej szkoły” wampirów, dla których Dracula to zdrajca ich ideałów: kolaboruje z ludźmi a jego córka wyszła za jednego z nich. Do tego chce ona żyć jak ludzie, w Kalifornii, przekonana o tym, że Denis to jednak bardziej człowiek niż potwór z Transylwanii. Tymczasem malec, owszem, uwielbia Pana Ciasia przede wszystkim za to, że promuje dzielenie się ale już zdaje sobie sprawę, jak wiele jest zła na świecie, dlatego jego drugim idolem jest Batman. Poza tym jego przyjaciółką i kto wie, może przyszłą partnerką (sic!) jest postać ze świata potworów: jedno z wilcząt. Kiedy jej życie jest zagrożone, odzywa się w nim pierwotny dzikus i używa swoich nadprzyrodzonych mocy, aby ją ocalić. Z drugiej strony również Vlad ratuje Jonatana przed niechybną śmiercią z rąk Beli. Czyli mówiąc kolokwialnie: kochamy pokój, przyjaźń i rodzinę ale gdy są zagrożone, walimy w mordy.

Bieda z nędzą, mordobicie, nudy.

Pytanie noworoczne? Od obejrzenia jakiego filmu najlepiej zacząć Nowy Rok?
Odpowiedź:Nie od HT2. Liczyłam na coś lekkiego, wesołego i przyjemnego, a się wymęczyłam, wynudziłam i chyba pierwszy raz w życiu przewijałam film animowany, który oglądałam po raz pierwszy:(

Dokładnie, straszny przeciętniak.

Tak film słaby, obejrzeć można ale nie w kinie - szkoda kasy. A przecież da się dobrą baje zrobić np. " W głowie się nie mieści".

niestety nie zgodzę się, ja na taki film wybieram się by mieć trochę rozrywki, a jak szukasz wielkiej epopei z wszystkim rozbudowanym, no to troszkę nie ten gatunek filmu, ja znam bardzo dużo osób którym film się podobał, bo podchodzą do tego tak samo jak ja, a ja oceniam ten film 8/10, było kilka moich ulubionych postaci(np. ta babcia pożerająca wszystko), polecam ten film w 100%

Dla mnie wadą tego filmu było:
- szybka ciąża głównej bohaterki,
- rozwód mumii,
- przemoc i to do tego przemoc w wykonaniu dziecka.

W porównaniu z bardzo fajną pierwszą częścią, ta uważam że jest słaba i nie dla dzieci.

Również się zawiodłem. Z ciekawości przed seansem sprawdzam co wystawiłem pierwszej części. Patrzę - tylko 6? Dziwne. Oglądam drugą część i daję 5. Niestety, ale to głównie cienki humor i postać Jonathana psują cały efekt, bo wizualnie jest w porządku. Srajfony i aplikacje też trochę irytują.

Albo kolejny szkodliwy tekst "Człowiek, potwór jednorożec..ważne żebyś była szczęśliwa"

Masz 100% racji, podczas oglądania tej bajki zawsze mam ciarki żenady