bardzo słaby film, spodziewałem się czegoś nieco lepszego; w tym filmie wykorzystano dosłownie każdy schemat, nic nie wniesiono nowego; bardzo dobry mroźny klimat i całkiem niezłe zdjęcia to jedyne zalety filmu
Moja ocena: 3/10
Święta Prawda. Na cały film jest góra 15min. grozy a cała reszta jest mocno męcząca. A jak czytałem opis filmu, to wydawał się taki interesujący 4/10
A ja postawię kontrę bo mi się wyjątkowo podobał i dam 8/10. Szczerze to nie wiem czego nowego oczekujecie po horrorach? Jakieś pomysły? Czymś nowym by było... krzesło demon:) ale ja nie tego oczekuję od kina grozy...
nie musi być wcale nic nowego. Wystarczy że twórcy potrafią zbudować napięcie i niepokój , a tego w tym filmie prawie nie było
może i masz rację, ale mi się spodobał dlatego, że trochę na przekór hollywoodzkim produkcjom nie było jasne w jakiej kolejności będą ginąć, co w kinie amerykańskim jest wiadome po 5min. oglądania. Nawet dla samego tego warto go zobaczyć, że nie jest to produkcja amerykańska, czy azjatycka. Coś innego...chociaż troszeczkę...
nie było jasne? jak zwykle w takich produkcjach gdzie grupka ludzi i ginie jest: cwaniak, ciota, głupia laska, mądra laska i koles którego widzowie polubią..
trochę się zdziwiłem, że zginął Eirik ale wiadomo było od początku że przeżyje Jannicke i zabije morderce
no widzisz coś cię jednak trochę zdziwiło, a w amerykańskich filmach brak tego zaskoczenia wszystko jest wg utartego schematu. Nie przeczę, tu też ten schemat był, ale jednak trochę "rozchwiany", co na pewno wyszło filmowi na lepsze.
nie przesadzajmy, film wcale nie jest taki zły. mimo wszystko czuć tą świeżość, taką bardziej europejską jakby. ;] różni się od typowych amerykańskich produkcji. Plus świetne zdjęcia i przekonywująca gra aktorów (widać, że nie koniecznie amerykańska śmietanka = doborowa obsada, jak to niektórzy sądzą). Scenariusz trochę mało innowacyjny, ale akcja jest stale i górska atmosfera buduja fajny klimat. Ogólnie jestem na plus wiec 6/10.