naprawde dziwny to film...mysle ze najlepiej ogladaloby sie go po kilku jointach, i nie zachecam tutaj nikogo do popalania, ale ogladajac ma sie wrazenie ze w tym filmie pala wszyscy, dym ulatuje z ekranu czuc petyt na widowni. Dziwny to film, klimatyczny i cholernie orginalny, nie do konca historia zycia Boba Dylana, ale bardziej wszystko to co wplynelo na jego tworczosc, orginalnosc i pewnego rodzaju nieszablonowosc... nie mozna pisac, jak niektorzy ze Dylan byl mistrzem folku, bo to kompletna bzdura. Facet tworzyl klimatyczne, pomieszane gatunki muzycze ,gdzie folk mial swoje miejsce ale widac fascynacje rock and rollem,ciekawy bit,i chwilami mocniejsze pociagniecia gitary jak scena na Newport Folk Festival, kiedy Dylan-Blanchet daje naprwde czadu, nie wypuszczajc przy tym papierosa z ust. To czas kiedy palilo sie jak smok,angazowalo spiewem w polityke i choc tak do konca muzyka w tym filmie nie jest na pierwszym planie, tak nieustannie ja slychac. Dylan opowiadany w przeroznych wariacjach, grany prez Blanchett, ktora sprasowala piersi bandarzami, zaciagajaca sie petami jest nowym Dylanem, ale numer jeden w tym filmie jest Christian Bale, ktory jest w tym obrazie po prostu genialny. On jest,jak mlody Nicholson,zawsze perfekcyjnie dopasowany do grajacej roli. Bale zongluje rolami, ktore jak garnitury Armaniego szyte sa na miare, pisane dla niego! jego Dylan jest jakby odbiciem postaci, zagranej przez Blanchett, wlasciwie dwie osoby,tak bardzo inne. jest jeszcze Heath Ledger, i Richard Gere, ktory jakos mi nie do konca pasuje w tym filmie. Film jest nietuzinkowy i orginalny jak wiekszosc opowiesci Todda Haynes'a. Opowiedziany jest w formie kolażu, pomieszania, przemieszczania, ciekawych ujec, mysle ze nie wszystkim to sie spodoba. To plus, bo filmy Haynes'a nie sa dla wszystkich.Poza tym nie jestem pewien,czy mozna sie zachwycac opowiedziana historia, i na pewno nie jest to film, ktory ma szanse na Oskara. Oskarowy jest Christian Bale, Blanchett juz mniej,i choc w tym filmie aktorstwo jest wyjatkowe to jednak, cos ulecialo.