PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133757}

I żyli długo i szczęśliwie

Ils se marièrent et eurent beaucoup d'enfants
6,8 3 129
ocen
6,8 10 1 3129
I żyli długo i szczęśliwie
powrót do forum filmu I żyli długo i szczęśliwie

Świat zmienia się z dnia na dzień.
Człowiek wylądował na księżycu.
Za nami rewolucja miłości lat 70'
Miłość nie pozostaje w tyle.
To co dla naszych ojców i matek było ideą bycia, dzisiaj uważane jest za stereotypowe.
Amok technologiczny w którym zatracamy własne ja. Portale społecznościowe oferujące nam ułudę innego życia. Wszędzie chcemy prezentować się dobrze. Jesteśmy uśmiechnięci, tworzymy nieświadomie własne awatary którymi dzisiaj w realnym świecie nie jesteśmy.
Przekładamy sprawy prywatne ponad wpisy pod kolejnymi zdjęciami, oceniamy, opisujemy, wypowiadamy się na temat rzeczy które tak naprawdę nie powinny nas kompletnie interesować - i tutaj gorzka prawda - nie interesują nas. Stwarzamy wizerunki opiekuńczych i ponad miarę zainteresowanych życiem innych. Staliśmy się wszyscy egoistami patrzącymi tylko na siebie i na ilość dodanych znajomych, bo im większa ich liczba, nasz wirtualny status społeczny pnie się ku równie wirtualnym statystykom. Wewnętrzne ja jest zaspokojone, wydaje się nam że jesteśmy potrzebni...
"Wybrać dom, rodzinę, pracę, kompaktowy odtwarzacz i otwieracz do puszek a i tak zdechniesz w zasranej chawirze zostawiając smród który wąchać bedą twoje zwyrodniałe bahory... Wybrać życie! Ja wybrałem co innego..." Sekwencja otwierająca film Dany'ego Boyla z lat 90' ubiegłego stulecia dzisiaj nabiera innego znaczenia. Jest jeszcze bliższa prawdzie niż nam się może wydawać. Naturalnie główny bohater, jako efekt pokolenia lat 70'80' dochodzi do pewnych wniosków i sam kończy film słowami "Wybrać życie. Będę taki jak wy. Już się nie mogę doczekać". Współczesny 30'-40' latek znajduje się w punkcie wyjścia bohaterów filmu "I żyli długo i szczęśliwie". Niektórzy podejmują drastyczne decyzje. Chcemy wszyscy więcej. Chcemy czuć więcej, szukamy doznań tam gdzie zdawać by się mogło, wcześniej nikt ich nie dostrzegał. Szukamy przygód a przede wszystkim chcemy wolności.
Zakochujemy się, płodzimy dzieci, by pewnego dnia obudzić się obok osoby z którą żyjemy już kilkanaście lat i powiedzieć sobie "nie mam z tą kobietą/mężczyzną już nic do przeżycia".
Wybierając te drogę zaślepieni jesteśmy często stanem psychofizycznej ekastazy, nazwanej amorosum. Odkładamy sprawy bierzące na bok. Świat nas przestaje interesować. Ważne plany stają się nagle odległymi "jeśli". Wszystko to robimy w imię - miłości!
Dlaczego miłość mamy przeżywać raz w swoim życiu, dlaczego pewnego dnia mamy sobie zdać sprawę że to wszystko się gdzieś tam przepaliło. Dlaczego nie przyżywać miłości kilkakrotnie w swoim życiu...Do takich wsniosków dochodzi bohaterka w/w filmu. Otaczający ją świat nie jest inny od niej. Pragnie tego samego.
Zanim jednak ponownie się zakochamy, przed słowem miłość postawmy słowa "zdrowy rozsądek" którego tak brakuje w około wielu parom. I starajmy się kochać tak, aby nie krzywdzić innych...kochajmy szczerze!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones