Przebrnięcie przez ten film to katorga. Sentymentalny paszkwil z tragiczną grą aktorską (zwłaszcza główna bohaterka- dawno tak złego wykonania nie widziałam). Naiwny, tandetny film poziomem sięga produkcji Hallmarka. Daję 3 gwiazdki za motyw kwestii feminizmu, bo mam dobry dzień! Jutro pewnie zmienię na 1 gwiazdkę, choć mam nadzieję zapomnieć o tym filmie jak najszybciej. Naprawdę i szczerze z całą życzliwością do Waszego czasu wolnego- nie warto...