Zastanawia mnie, dlaczego chłopcy zerwali ze sobą kontakt. Chodziło o wspólnie spędzoną noc czy powód był jakiś głębszy? To pierwsze wydaje się dość trywialne... A może powodem było złamanie ustalonych zasad? Proszę o odpowiedź!
Gdyby chodziło o złamane zasady rozeszli by się prędzej. Moim zdaniem chodzi o wspólną noc.
nie mogli przeboleć, że się posunęli za daleko. nie mogli odnaleźć się w takiej sytuacji.
Obydwu zawsze chodziło o to, by czerpać radość z życia ale przy zachowaniu określonych zasad. Z czasem zaczęli je łamać, w sekrecie przed drugim z przyjaciół, i kiedy ich sekrety wyszły na jaw (np. że każdy z nich spał z dziewczyną przyjaciela) pozornie obracali to w żart ale w rzeczywistości zaczęli zastanawiać się czy naprawdę są przyjaciółmi, skoro posuwali się do takich świństw i ukrywali to jeden przed drugim...
Wspólna noc, wzajemny pocałunek tylko przypieczętowało tę sprawę. Zdali sobie sprawę, że przekroczyli niewidzialną granicę, którą zawsze mieli w świadomości ale nastał w końcu czas, że ją przekroczyli. Wtedy każdy z nich stracił szacunek zarówno do siebie jaki i do przyjaciela...
Nie wiem czy jasno to wyraziłam ale myślę, że zrozumiecie...
Tez mi sie bardzo podoba Twoje wyjasnienie Evi. Zastanawialem sie nad tym kiedys w sumie... Pozdrawiam Cie madra istoto:)
"nastał w końcu czas, że ją [granicę] przekroczyli. Wtedy każdy z nich stracił szacunek zarówno do siebie jaki i do przyjaciela" - bardzo ładnie ujęte :)
przede wszystkich chodziło o ich wspólną noc gdzie całowali sie i nie wiadomo co jeszcze. powiązane jest to również z dojrzewaniem. przychodzi taka chwila ze każdy idzie w swoja strone. nie zmienia sie tylko rodzina. przyjaciele w wiekszosci przypadków odchodza zwłaszcza ci z wieku nastoletniego. dodam jeszcze tylko ze film bardzo mi sie podobał. pozdrawiam :)