Facet za póżno zrozumiał co stracił , taki morał z tego filmu...
Myślę, że film można zaliczyć do dramatu psychologicznego. Akcja rozwija się powolnie, ale czuć w każdej poszczególnej scenie napięcie. Oczywiście główny bohater stracił szansę poznania na nowo wybranki i rozpoczęcia z nią normalnego życia. Ale czy na pewno? Uważam, że końcówka filmu pozostawia nam zagadkę. Zakończenie należy do widza. To on może zdecydować we własnej wyobraźni czy czasem bohater nie wyjedzie do ukochanej, by o nią walczyć i opuści Amsterdam. Gdy nie skupiamy się na głównej problematyce, możemy ujrzeć wiele innych dramatów. Problem zmiany płci, zdrada w imię upragnionej miłości, fałsz w przyjaźni.. Film dotyka wiele aktualnych problemów, w związku z czym polecam obejrzeć :)