Film z ciekawym pomysłem, duet grubasek i zblazowana gwiazda muzyki to coś w miarę świerzego plus P Diddy (sms do Aarona mnie rozwalił), fajna muzyka kilka niezłych gagów (afrykański uśmiech to dla mnie perełka) ale coś tutaj brakowało, może poziom żartów ?.
Zdecydowanie poziom żartów!!! Chyba twórcy filmu chcieli pokazać nam bardziej lajtową wersję Jackassów. Film nudny, chociaż byłam ciekawa jak sie skończy ten dramat Aarona i prawie 2h mojego czasu. Całość miała klimat kaca po wczorajszej imprezie, poziom tekstów to dla mnie totalne dno. Wymęczona stwierdziłam - nigdy więcej.