jakkolwiek film dobry , to oglądając go czułem narastającą poczucie wręcz groteskowości sytuacji , gdzie rząd państwa , autentycznie sie boi , że jakieś ofiary mogłyby go pozwać w sądzie , w konsekwencji czego pogrążyć finansowo
uściślijmy groteskowości z perspektywy Polski , bo że tak powinno być w demokratycznym państwie prawa nie wątpie
skontrastujmy to z słynnym "trzeba się było ubezpieczyć" Cimoszewicza do powodzian
przecież gdyby u nas terrorysta wleciał samolotem w , dajmy na to biurowiec na domaniewskiej , to ostatnie co rodzinom słoików przyszło by do głowy to pozwać linie lotnicze (sic!)
i niepokoje społeczne byłyby co najwyżej o to , czy WOGLE dostaną jakieś odszkodowanie
a nie czy aby z wzoru prawników nie wyszło za mało ...
"Słoikom" może by to do głowy nie przyszło, ale momentalnie prawnicy zaczęliby kontaktować się z rodzinami ofiar i podsuwać takie pomysły. Co Ty, życia nie znasz? Przecież tak to działa.