PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=513964}

Ilu miałaś facetów?

What's Your Number?
6,2 54 942
oceny
6,2 10 1 54942
4,3 3
oceny krytyków
Ilu miałaś facetów
powrót do forum filmu Ilu miałaś facetów?

Prawda jest taka, że patrząc na tą komedię ma się wrażenie
jakby człowiek pewne sceny w niej zawarte, widział już
wcześniej. Na myśl przychodzi zaraz ''28 dni'' lub ''Druhny'', a
sama końcówka to praktycznie co trzecia komedia
romantyczna. Jedyne co jest zupełnie inne to ogólna fabuła, a
może nawet i ona już kiedyś była, tylko jeszcze nie miałem
takowej widzieć. Mniejsza o to. Jak na gatunek, który
przypisany jest temu filmowi, to i tak ''romantycznie'' o ile
można tak w ogóle to nazwać, staje się dopiero w drugiej
odsłonie filmu. To co dzieje się wcześniej woła o pomstę do
nieba. Sam pomysł na szukanie swoich byłych w celu, nie
zdradzę jakim, jest durny jak mało kiedy. Forma w jakiej się to
odbywa, chyba jeszcze bardziej głupiutka. Po drodze mamy
mniejsze lub większe wpadki głównej bohaterki, która nie
grzeszy rozumem, a Anna Faris wręcz idealnie wciela się w
swoją postać. Patrząc na aktorkę ma się wrażenie, że ta rola
była pisana specjalnie pod nią. Pomimo, iż może wielu nie
przypaść do gustu, to co robi, jest tak autentyczne, że
człowiekowi wydaje się jakby widział jakieś reality show w
ukrytej kamerze. Nie tylko myślenie Ally jest negatywnie
mistrzowskie, ale i jej sam wyraz twarzy. Jej usta mają wygląd
ciągle obślinionych, wytrzeszcz oczu dosłownie upiorny, a
głos wręcz masakruje słuch. Ale jakimś cudem można mieć
do niej słabość, bo niekiedy nawet nie musi nic mówić, aby
rozweselić widza. Postrzegana może być jako kobieta -
nieudacznik z elementami pokraki. Nie wiedzieć czemu, to ma
swój urok :) Inni w tym filmie przy niej po prostu nie istnieją.
Sprawiają wrażenie szarych epizodów. Nawet Chris Evans
chowa się w jej cieniu. Prawda jest więc taka, że śmiech,
który już z siebie się wydobędzie, bardziej jest taki z
politowania, aniżeli z tego bo na prawdę coś jest zabawne.
Prosty przykład. Jest przynajmniej kilkanaście scen, gdzie Ally
ciągle coś je i to niezależnie od miejsca czy grona w którym
się znajduje. Nic w tym dziwnego, ale czy można mieć
pretensje do facetów o to, że spędzają z nią raptem jedną
noc? Zresztą to chyba nie jedyny powód, że tak jest, a nie
inaczej. Trzeba ją poznać, aby się przekonać.
Poza tym wszystkim jest jeszcze kupa żałosnych tekstów.
Dosłownie KUPA. Na przykład ''jestem super gejem, tu
gejem, tam gejem''. Już innych szczegółów treści nie będę
rozkminiał.
Do tego wszystkiego dochodzi kilka równie idiotycznych
pioseneczek, tak, że mamy mix jakich wiele na rynku w
dzisiejszych czasach. Maksymalnie 4/10 ode mnie.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones