Oglądałam w Łodzi na festiwalu.
Świetny film o ludzkich emocjach, o tym że przemoc rodzi przemoc, o odpowiedzialności za drugiego człowieka. Polecam!
Też już widziałam i bardzo wszystkim polecam! Uważam, że to bardzo dobre, bardzo mocne kino, które skłania do myślenia.
No i niestety było pozytywnie. Szkoda bo zupełnie nie pasowało to do filmu, wyszło do obrzydzenia cukierkowato.
Nie ma. Sri Lanka to jakieś 5 minut filmu, plenerów żadnych. na dodatek to pewnie nawet nie było kręcona na Sri Lance.
szkoda tylko, że takie dobre filmy są tak słabo dystrybuowane... A przecież Palma w Cannes już sama w sobie jest rekomendacją.
Dokładnie, to film przede wszystkim o przetrwaniu. Co nie jest łatwe, Dheepan ucieka z jednej wojny w drugą.
Wpisuje się w obecną sytuację doskonale, choć czytałam wywiad z reżyserem, że jak pisał scenariusz (5 lat temu), nie myślał o tym, jako o filmie wpisujących się w kryzys imigracyjnych.
We Francji problem imigracyjny był już wtedy. Spychano tych ludzi do osiedli gett i tak kłopoty narastały. Konsekwencje są niestety przerażające. Film dobrze obrazuje jak wygląda współczesny Paryż.
A gdzie mieli się osiedlić? Przy Avenue des Champs-Élysées? Nie trzeba wcale imigrantów, by powstawały "osiedla gett", jak to dziwacznie nazwałaś. Weźmy Polskę: popegeerowskie bloki, wielka płyta w śląskich (i nie tylko) miastach, przedmieścia wielkich miast... Tak samo, choć ani śladu imigrantów. Francja to państwo kolonialne, więc ma odpowiednio liczną "kadrę" przybyszów.