i dźwięk nie oryginalny - jak zresztą w opisie tego fragmentu widać. Bez muzyki Stockhausena nie ma sensu tego oglądać, bo mija się to z całym zamysłem Quay'ów. Z tego co pamiętam twierdzili, że montaż 'In absentia' jest w całości podporządkowany dynamicznym zmianom tempa w utworze Stockhausena.