PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=554950}
6,8 2 356
ocen
6,8 10 1 2356
6,9 10
ocen krytyków
In the Heights: Wzgórza marzeń
powrót do forum filmu In the Heights: Wzgórza marzeń

Jeśli ktoś nie lubi dużo śpiewania (bardzo dużo), może odpaść już na starcie - otwierająca film piosenka, trwająca około 10 minut (!), pokazuje, że nie będzie tutaj ważna fabuła, ale przede wszystkim zabawa, której należy dać się porwać.
Początkowo miałem z tym filmem problem, bo jak same piosenki są bardzo rytmiczne i wpadające w ucho, tak ich częstotliwość i rozbudowanie może momentami przytłoczyć, zwłaszcza, że teksty wyśpiewywane przez bohaterów właściwie opowiadają o rzeczach prostych, codziennych, a niekiedy są podane w sposób, jakby śpiewali o rzeczach większych niż życie. Lecz z czasem zacząłem rozumieć, o czym film rzeczywiście jest - właśnie o tych drobnostkach, małych rzeczach, których na co dzień nie doceniamy, bo stale zatapiamy się w fantazjach o przyszłości i marzeniach. O tych fantazjach i marzeniach śpiewają bohaterowie filmu - pomimo że jest ich na ekranie bardzo dużo, są na tyle charyzmatyczni, że łatwo zapadają w pamięć i razem tworzą niezwykle zżytą, latynoską społeczność, przywodzącą nieco namyśl tą z West Side Story.
Ale to co zasługuje na szczególną uwagę, to główne danie tego filmu - sceny muzyczne. Nie dość że fantastycznie zaśpiewane przez doskonale dobraną obsadę, to jak zatańczone! Pod względem choreografii i inscenizacji ten film to istny majstersztyk. Sceny z "96000", "The Club", "Carnaval del Barrio" wywołały u mnie autentyczny opad szczęki. Czy wreszcie "Blackout", który zawiera w sobie gamę emocji trudną do opisania.
Tak więc jeśli ktoś szuka lekkiej, przyjemnej i mądrej rozrywki na lato z dużą ilością śpiewu i tańca, jest to idealna pozycja.

ocenił(a) film na 5
Matekes15

Akurat otwierająca piosenka jest arcydziełem z wielu powodów i aspekt fabularny jest jednym z nich. W ciągu 7 minut przedstawiono każdą postać, relacje między nimi, ważne aspekty fabularne, tematy opowieści, powiedzonka i hasła (upał, sklep, brama, przeprowadzka, miłość do Dominikany, społeczność, motyw "latarni", loteria itd.). W sumie dobrze to potem film pociągnął, więc to widać (może poza finałową piosenką, która w filmie jest w zasadzie zagłuszona, ale jest fabularną odpowiedzią na wszystko, co otwiera otwierający utwór), ale w sztuce to było bardzo wyraźne. I tam było dwa razy więcej śpiewania.

ocenił(a) film na 8
_Garret_Reza_

Też twierdzę, że otwierająca scena jest świetna, bo pokazuje jak krótko, ale treściwie przedstawić najważniejsze postacie w filmie. Moje pierwsze zdanie w mojej recenzji było bardziej ostrzeżeniem dla tych osób, które nie są przygotowany na taką dawkę śpiewu ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones