Jestem pod wrażeniem wykonaniem roli Meyersa. Miał za zadanie być w filmie kilkoma różnymi osobami. Dobrze się wywiązał z zadania i rzeczywiście nimi był. Sam wiem, że to bardzo trudne zadanie. To świadczy o wysokim kunszcie aktora. No chyba, że reżyserzy, to wybitne jednostki, które potrafią zdeterminować, zmanipulować do wykonania danych działań ;) albo mieli człowieka od tego ;) lub też wyolbrzymiam wszystko o czym piszę z racji późnej już pory (lub wczesnej - jak kto woli) ;)
Film oceniłem na 8/10 mimo, że było kilka niedociągnięć o których wspominali już inni. Wydaje mi się mniej durny od większości współczesnych horrorów. Pozytywnie mnie zaskoczył i stąd taka nota.