Bardzo przeciętny thriller z dość przeżutą fabułą. Deborah Harry wciela się w barową piosenkarkę Cory, która pracuje również jako operatorka sex telefonu pod ksywką "Angel".
Cory wypala dziennie około 90 papierosów i umie doprowadzać do wrzenia facetów swym sensualnym głosem. Niestety pewnego dnia będzie musiała zmierzyć się słuchawka w słuchawkę z psycholem, który zacznie terroryzować ją psychicznie i czyhać na jej żywot. Na szczęście na jej drodze stanie dzielny policjant Nick, który na własną rekę postanowi jej pomóc...

Film wypada słabo jako thriller i trzyma się dość oczywistej kupy rozwiązań.
Będzie minimalna porcja golizny, będzie miotacz ognia i seksualny zwyrol, który lubi filetować panienki.
Utyka scenariusz, zakończenie również utwierdza w przekonaniu, że nie był to zbyt udany seans.
Postać psychola i gotowego na poświęcenia policjanta są do bólu oczywiste i przerysowane w najbardziej banalny sposób.
Jedynie udział wokalistki zespołu "Blondie" jest tu jakąkolwiek pociechą (no i może jeszcze "mistrzyni krzyku" Grace Zabriskie znanej z "Miasteczka Twin Peaks"). Jej pikantne rozmowy telefoniczne podszyte elektryzującym erotyzmem są najciekawszymi i najbardziej klimatycznymi momentami seansu. Dla fanów twórczości Debbie nie lada gratką będzie również popis jej wokalnych umiejętności.

Zwolennicy Pani Harry, ponętnych kształtów Tii Carrere (jest to chyba jedyny jej film, gdzie można ją ujrzeć w takim negliżu) i telefonicznych sex-prześladowców być może ze smakiem przełkną ten seans.
Amatorzy thrillerów, które nie oferują wyświechtanej paczki klisz, mogą być grubo zawiedzeni.