Najbardziej mi się podobał smaczek lat 90 :) Film zaczął się od Eiffela i skończył miłą dla oka
przekładanką w stylu lat 90, przypominającą trochę styl Tarantino. Ogólnie film bardzo prosty i
chyba trochę mniej dynamiczny niż poprzednicy.
UWAGA SPOILER
Kiedy Tony wylądował w tym lesie, nie mógł zawołać swojej eskadry zabawek? Jego najbliższa
zabawka już pawie padła, ale chyba miała tyle mocy, żeby wysłać sygnał.. to mi trochę nie
przypasiło, ale i tak miło popatrzeć na grę Downey'a.