Obejrzałem trzecią część, no i cóż - obejrzałem do końca, a to o czymś świadczy :) Według mnie nie był zły. Nie było komedio-parodii z głupawymi tekstami (jak w drugiej części), a jeśli nawet coś się trafiło, to można przymknąć oko. W końcu to komiks.
Podobał mi się motyw z chłopakiem - zejście superbohatera na ziemię.
Nie mogę za to wybaczyć twórcom zmiany pułkownika Rhodes'a. Ten aktor dobrze by wyglądał w roli człowieka przestraszonego, niepewnego, albo zakompleksionego, a nie w roli - jakby nie było - bohatera.
Ten film dostał ode mnie 6. Według mnie miał szansę być lepszy od jedynki, a o dziwo okazał się gorszy od dwójki.