Film ma strasznie zaniżoną ocenę. Moją wyobraźnie poruszył całkowicie. Oglądałem z zaciekawieniem i gdy już myślałem że końcówka mnie rozczaruje..To tu boom, końcówka była świetna. W dodatku niezłe efekty i Szpilman na ekranie :) Polecam wszystkim którzy lubią science fiction :)
Wszystko było całkiem nieźle pomyślane, ale scena seksu + zakończenie, które było wręcz śmieszne i od momentu gwałtu przewidywalne sprawiło, że film nie wywarł na mnie dobrego wrażenia. Jak dla mnie zdecydowane nie.
Scena seksu jak najbardziej na tak. Tytułowa człekokształtna istota dorosła i obudziły się w niej normalne seksualne potrzeby, a że pod ręką było takie ciacho jak Adrien więc...poszli na całość :) Zastanawia mnie jak wielu ludzi oceniających ten film jest zgorszona tą sceną. Zdaję sobie sprawę, że w przeważającej części nasze społeczeństwo to społeczeństwo kościołkowe, ale na miłość boską wyluzujcie. Ta scena dodaje tylko pikanterii filmowi. Natomiast zgodzę się z Tobą co do zakończenia. Ta cała zamiana w samca i próba gwałtu to było niedorzeczne i popsuło mi calkowicie ten film. Do tego momentu oglądaliśmy istotę wyobcowaną, zagubioną, pragnącą miłości, uczucia. Jednak przez swoją odmienność skazaną na życie w zamknięciu i brak szeroko pojetej akceptacji. To tragiczna postać i szczerze można jej współczuć. Przywołuje na myśl Frankensteina i jest jak gdyby kalką tamtej równie tragicznej, nie akceptowanej i postrzeganej jako potwór i w końcu ginącej postaci. I chociaż jest to dzieło wtórne jak najbardziej do zaakceptowania to przez "oryginalność" zakończenia ostatecznie staje się zakalcowate. A szkoda...
(SPOILER) Od próby gwałtu nie zachodzi się w ciążę... i uprzedzaj o spoilerach, nie wszyscy, którzy jeszcze nie oglądali, lubią mieć popsuty film na samym wstępie...poza tym dużo racji i celnych uwag.
Ps. Osobiście polecam Frankensteina z 2015roku.
Według mnie temu filmowi szkodzi to, że wielu porównuje go do Gatunku.
Uważe, że to kopia alb szuka w tym filmie taniego horroru.