moja ocena to 7/10
Jim Carrey po prostu pokazal, ze jest swietnym aktorem. Mistrzowskie byly sceny walki dwoch jazni. Co do calosci to trzeba jednak przyznac, ze film nie wybija sie ponad przecietnosc. Stad trudna byla ocena tego filmu. Samego Jima ocenilabym na 8 albo nawet 9. Polecam jako lekki, smieszny filmik. Na pewno nie romantyczny!
Jim jest niezwykle utalentowanym aktorem. Ale sam film jest mocno taki sobie. Jak dla mnie to 6/10
Mam ten sam problem. Carrey w tym filmie naprawdę się popisał (zwłaszcza postacią Hanka), tylko że...był mało śmieszny. Ale za to raczej trzeba obwiniać scenarzystów, bo ogólnie cały film był kiepski, co najwyżej skłaniał do uśmiechu, niż do śmiania się. Jednak, po gościach którzy zrobili Głupiego i Głupszego, który jest dobrą komedią i Sposobie na Blondynkę, który też jest niezły, można było oczekiwać czegoś na podobnym poziomie.