o dziwo, bardzo dobry film, nie nazwałbym tego komedią romantyczną, bardziej komediodramatem; interesujący scenariusz, trafne dialogi; rewelacyjny Carell i zjawiskowa Binoche
Moja ocena: 8/10
Również się zgadzam! Przez przypadek trafiłem na ten film i pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo sympatyczna atmosfera, wiele całkiem śmiesznych scenek na których naprawdę poprawia się humor i oczywiście super gra dwójki głównych bohaterów. :) Zdecydowanie polecam jeśli ktoś chce miło spędzić wieczór.
Nie przepadam za Binoche, dlatego niczego rewelacyjnego się nie spodziewałam... A tu proszę! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, głównie ciepłem, jakie bije z tego filmu. Spędziłam przy nim naprawdę przyjemne dwie godziny :)
Zbyt sielankowe zakończenie sugeruje, że to jednak komedia romantyczna pełną gębą. Jest po prostu nieco bardziej subtelna od typowych, amerykańskich "komromów". Być może przez obecność Binoche na planie całej ekipie udzieliła się ta francuska subtelność i stąd całkiem miły efekt.
Miła i ciepła w odbiorze sympatyczna komedyjka z bardzo fajną ścieżką dźwiękową. 7/10
Po 4 latach od seansu dopiero Twoje pytanie mi przypomniało, że w ogóle tam była, mimo iż ją lubię, więc to znaczy, że naprawdę niewiele. Może kilka-kilkanaście minut, ale nie chcę kłamać, nie pamiętam zwyczajnie, na pewno nie była to rola pierwszoplanowa.
Śliczna Binoche i Carell z tępą twarzą. To się gryzło ze sobą. Apatyczna postać. Nie trawiłem go w tej roli. 4/10!!!