Czytając tytuł i patrząc na plakat byłem zniechęcony na maksa. No ale dałem się przekonać i obejrzałem go z siostrą. I z kina wyszedłem oczarowany klimatem tego filmu (gdzie wielkie zasługi dla muzyki). I tak jak było z "Zakochanym bez pamięci" gdzie po tytule mogłoby się wydawać,ze to lekka komedyjka z romansem w tle, to podobnie jest z tym filmem. A w rezultacie po seansie nie czujemy się totalnie puści jak to czasem bywa..