Liczyłem na coś bardziej śmiesznego.
Ogólnie film nie wypada źle, ale czuje się niedosyt, po takim tytule myślałem, że będzie bardziej "pojechany".
Podsumowując: Aktorzy ok., fabuła - nic nowego, realizacja - ok.
Myślę, że produkcja zasługuje na takie 6/10.
-----------------------------------------------------------
Zapraszam na mojego bloga: http://www.filmweb.pl/user/Thomass
Znajdziesz tam między innymi listę ostatnio oglądanych przeze mnie filmów wraz z opiniami i ocenami. ;)
ja też dałam 7 niby nic odkrywczego , ale w sumie to mnie rozbawił i nawet wzruszył (może dlatego ze oglądałam go w kinie będąc w 8 miesiącu ciąży hihi) tego oczekuje po komediach romantycznych ;) umówmy sią, że tego typu kino nie jest dobre czy też ambitne-ale czy zawsze musi? czysta lekka rozrywka-owszem ;)
Noszę się z zamiarem obejrzenia go, głównie ze względu na Cook'a, też rewelacji się nie spodziewam, ale co do tytułu.. Polskie tłumaczenia, cóż.. Powiedzmy, że pozostawiają wiele do życzenia.
Nom ja też czuje sie troszke zawiedziona myślałam że to bedzie śmieszne bo prędzej ogladałam "nocną randkę" też z Carellem, bo ma zazwyczaj dobre komedie, ale tu niestety aż tak się nie pośmiałam. Jak dla mnie też 6/10.
Ależ to jest komedia, choć raczej nie w stylu głośnego śmiechu. Jest to przeurocza komedia, gdzie uśmiech (ale nie śmiech) towarzyszy nam niemal od początku do końca. Więc jak ktoś liczył na mocne ćwiczenia mięśni brzuch, to się przeliczył:) Ale na sympatyczne spędzenie czasu nadaje się idealnie. Dlatego 7/10.
Zgadzam się z przedmówcą. I jednocześnie nie rozumiem(odnośnie do autora wątku) , jak można oceniać film wyłącznie pod kątem tego, czy spełnił nasze oczekiwania co do gatunku - w tym wypadku komedii. Film niekoniecznie musi być taki, jak się spodziewamy, co nie znaczy od razu, że jest zły. Poza tym, dlaczego tytuł "Ja cię kocham, a ty z nim" miałby sugerować, że film będzie "pojechany" ?