Dwayne Johnson - może z postury. O wiele lepszym wyborem byłby Joe Manganiello.
Facet odpowiednio wygląda. Ma idealny wiek. Sądzę, że byłby wstanie pociągnąć charyzmę Reacher'a.

Kiedyś Dolph Ludgren, dziś - Shane Van Dyke (gdyby kręcono chronologicznie według pisania powieści):
http://www.filmweb.pl/person/Shane+Van+Dyke-81704. Z oczywistych względów nie mógłby jednak wystąpić w adaptacji "Nieprzyjaciela" i "Ostatniej sprawy".

Dajcie spokój panowie i panie,to tylko film.Czy to ważne czy aktor mniej lub bardziej przypomina postać bohatera,który jest główną postacią książkowej odsłony tej adaptacji? Czy to ma znaczenie? Film oglądało się przyjemnie,prawda? Dało się miło spędzić czas i zrelaksować się obserwując ekran,a o to w filmach tego typu chodzi,czyż nie? Dziękuję...