Mnie zawsze zastanawia na ile te wszystkie numery, ta cała ich radość po zrobieniu jakiegoś gagu jest udawana, reżyserowana, ktoś ma jakieś sprawdzone informacje na ten temat? Nie chce mi się wierzyć w spontaniczność ich akcji, zważywszy na to, że film kręcony jest profesjonalnie a tricki bardzo starannie przygotowane. Jakoś mam do nich dystans, ale ogólnie film całkiem śmieszny co by nie było.