Oglądałem wszystkie części na bieżąco i śmiało mogę powiedzieć, że trochę się przy tych chłopakach wychowałem, pierwszą część widziałem w okolicach gimnazjum ;) W zasadzie czuję się jakbym znał każdego z nich z osobna, dlatego takie kretynizmy grubo po trzydziestce to dla mnie wciąż miły widok. Co do 3.5, to najbardziej dokumentalna część, oprócz walenia po jajach są też kulisy i szczegóły dotyczące nagrywania takiego filmu, etc.