Ale daje 5 za Pierca Brosnana ...no i w sumie całkiem przyjemnie sie go oglądało.
Fajny, ale masz rację o niczym. Myślałam, że będzie jakiś romans, zdrada. Coś z tym Piercem, ale nic. Pochwała się należy. Wybrali świetnych aktorów, ale szkoda że nie wykorzystali ich talentu...
Dlaczego o niczym? Właśnie o ważnym temacie- pracująca mama. Film opowiada o tym, jak trudno pogodzić pracę zawodową z wychowywaniem dzieci. Jest to temat trudny dla każdej kobiety, jednak jak widać wystarczy dobrze zorganizować sobie czas i wszystko może się udać.
Zgodzę się ,że zjawisko pracującej mamy to ważne zjawisko społeczne i ciężka rola prawie każdej kobiety na świecie ale jednak kiepski temat na ciekawy film ;) Może faktycznie porusza ważną kwestię , która dotyczy lub będzie dotyczyć każdej z nas no ale film był po prostu nudny...Zresztą to nie sztuka przedstawić jakieś zjawisko społeczne czy problem społeczny w filmie ale też opowiedzieć go w miarę ciekawie i też potrafić wrzucić jakiś ciekawy, zaskakujący wątek do fabuły a tu tego zabrakło.
ja się skusiłam na ten film właśnie z powodu Brosnana. jak zwykle świetnie się spisał.
po zwiastunach myślałam, że film będzie bardziej "wartki", ale jak widać to chłopcy z działu promocji powinni dostać premię, a nie reżyser.
jednak nie pokusiłabym się do stwierdzenia, że to film o niczym. zaczerpnę z sąsiednich komentarzy: pracująca mama i promowanie rodziny w "singielskich" czasach. chyba dwa główne wątki.
nie jest rewelacyjny, ale ma swój urok i smak jak ciasto naleśnikowe ;)
Ja daję 5 za S.J.Parker. Jedna wielka nuda, ledwo przez niego przebrnęłam, zero zaskakujących akcji.
Poza pracującą i zabieganą kobietą, jakich jest przecież bez liku na świecie, jest to co dla mnie tu akurat jest ważniejsze w tym filmie. Promowanie rodziny, które w dzisiejszych czasach jest raczej zanikające. Ktoś tu narzekał, że nuda bo żaden romans, ani zdrada się nie wywiązały między Kate a Jackiem. I tym razem jestem zadowolony z takiego toku wydarzeń. U mnie za to już plus.