Zastanawiająca niska not. U mnie solidna 7. Film troszkę perwersyjny jednak nie przekraczający granicy dobrego smaku. Dla wielu epizod z ciężarną może być już przegięciem ale samo poprowadzenie prze aktorkę swojej roli załatwia sprawę i ewentualny niesmak zamienia się w śmiech szczególnie zdanie na odchodnym - "na Twoim miejscu wyrzucił bym te slipki". Dobry scenariusz plus kilka dialogowych smaczków które powodują wybuch śmiechu i do tego coś co w komedii najważniejsze - połączenie wesołości z jednak poważnymi rzeczami jak miłość, samotność, kompleksy - czego więcej oczekiwać od komedii?
Polecam
Nie było źle, to prawda. Zaśmiałam się kilka razy. Tylko to sprowadzanie otwartości na świat i nowoczesności do tego, czy człowiek ma lub nie ma ochotę na udział w orgii to teoria tak naciągana, że co chwila obawiałam się, że strzeli jak gumka w majtkach.