Okraszona sporą dozą surrealizmu opowieść miłosna, którą Michael Gondry usiłuje dowieść, że wszystko co najlepsze w 'Zakochanym bez pamięci' nie było zasługą Charliego Kaufmana. Brak tego drugiego jest jednak zauważalny, bowiem autorskie dzieło Gondry'ego miejscami czaruje (sekwencje snów), a miejscami nuży (rzeczywistość). Poza tym Gael Garcia Bernal i Charlotte Gainsbourg jako ekranowa para-nie para wypadają mało elektryzująco.