Kochani. Nie wiem jak wy, ale ja od dzisiaj uznaję globy za najważniejszą nagrodę filmową, ponieważ są sprawiedliwe. Od lat Oscary schodza na psy i ta statuetka to pic na wodę.
Nie mówię i piszę to tylko dlatego że kocham smoki. Pisze, bo głos ludu w wielu sondażach wskazywał właśnie na nie.
Mam nadzieję że ktoś o podobnym zdaniu sie tu pojawi.
Pozdrawiam.
Cóż... Globy to głos ludu, niekoniecznie tego, który zna się na filmach. Natomiast Oscar to Oscar, pomimo swoich wad to wciąż nagroda wybierana przez tych, którzy znają się na rzeczy.
Ale nie uwazasz, ze Disney wygrywa za kazdym razem nie wazne czy film jest dobry czy nie? A Globy to nie glos ludu. To to samo co Oscary tylko na mniejsza skale (zamiast ilus tysiecy maz z 60 glosujacych)
Ale nie pamiętam złego filmu Disney'a ;)
Toy Story 3 nie powinno wygrać, ale i tak było świetne. BH6 jest dla mnie lepsze od Smoka, aczkolwiek smokom statuetka się należała właśnie za pierwszą część.
Cóż... Wiem, tyle, że to znacznie bardziej głos ludu. Poza tym są to w dużej mierze dziennikarze.
Mozliwe, ze ci sie podoba. Dorze, twoj wybor, nie wazne. Ale mam jedno pytanie.
Czy jest film animowany Disneya w ktorym scenariusz jest inny niz pozostale filmy? Taki ze para nie zapoznaje sie, zakochuje, kloca a na koncu jest pocalunek? Jesli Wielka Szosta nie przypomina choc odrobine tego, to zwracam honor...
A TS3 zniszczylo moje dziecinstwo. Nie skomentuje tego.
W BH6 nie ma w ogóle miłości... W sensie damsko-męskiej. Jest piękna relacja Hiro i Baymaxa. Poza tym Disney to znacznie więcej niż tylko miłość... Choćby "Dzwonnik z Notre Dame", "Ralph Demolka" czy "Piorun" nie mają tych motywów. Tak poza tematem kłótnia to jednak rzadkość w Disney'u.
Więc masz o co mieć żal, niemniej to świetny film, ale nie na poziomie HTTYD.
zawsze jest jakis smutny moment. Tylko wytlumacz mi, dlaczego reszta jest zaskoczona tym oscarem?
Do Pioruna nic nie mam, ale dawno go ogladalam, wiec nie powiem ci co tam takiego bylo.
ale w disneyu losy glownych bohaterow zawsze jakos sie rozchodza, zeby na koncu mogli sie jakims cudem zejsc.
Dzwonnik z Noterdame jest na podstawie ksiazki, Ralph cos spapral i wszyscy byli smutni, zeby na koncu byli jednak szczesliwi bo skonczylo sie dobrze.
Krol Lew... film podobny do smokow dwojki, ale nie do konca.
zaplatani? Lubie to, ale od poczarku wiadomo jak sie skonczy.
wiekszosc filmow Disneya jest tak podobnych, ze chyba napisali jeden scenariusz do tysiac filmow.
Z reszta piszesz tez tak, jakby Globa Disney nigdy nie dostal. Ja tylko mowie ze Globy sa bardziej sprawiedliwe niz Oscary. Szczegolnie jak obejrzalam Ide...
Nie wiem o co chodzi z tą "resztą", ale ludzie z tego forum są zaskoczeni, bo to forum smoków.
Jeśli idzie o filmy Disney'a to jednak każdy jest inny. Często mają powielone wątki o których mówisz, a jednak traktują o czym innym. Ja natomiast uważam, że filmy DreamWorks są podobne. Mamy jakiegoś fajtłapę, kilka postaci, które służą tylko niezbyt dobremu humorowi. Dodać należy, że główna postać albo cieszy się sławą, albo jest odrzucana, a potem praktycznie bez fabuły (smoki są tu wyjątkiem) wpada w jakieś kłopoty i musi z nich wyjść.
Król Lew to maestria i szczyt. Nie ma drugiego takiego, bo perfekcja tego filmu bije z każdego kadru. To inna liga.
Szczerze ? To są nagrody filmowe. Tu nie ma do końca sprawiedliwości, a ja i tak uważam, że lepsze filmy nagradzają Oscary.
Nie mowie o forum smokow. Na oficjalnej stronie filmwebu dotyczace oscarow tez sa zaskoczeni ludzie.
DW nie ma takich postaci. Mustang... Madagaskar... shrek... Przeciez to nie memeje I niezdary. Czkawka takim jest! No i Oskar w Rybkach z ferajny. A Pingwiny? Szef, stanowczy, Rico terrorysta, geniusz Kowalski i milosciwy Szeregowy... Turbo... no ten byl przewidywany... Ip w Krudow nie byla niezdara. Wrecz przeciwnie... A kto cieszy sie slawa z poczatku? Znam filmwy DW na pamiec. Jesli chodzilo ci o Alexa z Madagaskaru to tak nie do konca... bo w Madagaskarze jest kilku bohaterow...
moze wymieniac dalej?
Ale skoro wolisz Disneya ktory jest czesto dla nierozumnych dzieci, ktorzy nie chca myslec to juz nie moja sprawa.
Ale mam jeszcze jedno... Smoki w calym Poznaniu byly w czasie premiery tak rozleklamowane ze naliczylam 6 bilbordow... 6.?. Wielka Szostka miala za nadto duza reklame... wszedzie ich bylo pelno. Ale kto zdobyl uznanie publicznosci to juz kazdy wie.
Lubie Disneya, ale tego starego. Tego pieknego, starego klasycznego disneya.
Bo smoki zbierały fanów przez 4 lata...
Dobrze tu przesadziłem, ale...
Mustang, ma wszystko i to traci, Alex ma wszystko i to traci, Shrek nie ma niemal nic (odrzucenie).
Jeśli idzie o słowa o Disney'u... Czasem pomyśl o tych filmach, bo faktem jest, że te od DW są prymitywniejsze. Takie Frozen jest znacznie lepsze od niemal każdego filmu DW. Wyczuwam w tobie niepotrzebną niechęć do Disney'a. Oni animacje pełnometrażową stworzyli i dobrze, że wciąż nią rządzą.
Musisz jednak przyznać, że zwycięstwo Wielkiej szóstki potwierdza ten tajemniczy sentyment tych, co przyznają Oscary, do disneya. Wielu o tym wspominało, a teraz i ja widzę, że to prawda.
A tak ogółem to nadal jestem w lekkim szoku i nie wiem czy się cieszyć, czy czuć rozczarowanie...
Powiem tak, nic w tym tajemniczego, skoro rok po rok Disney robi świetne filmy. Można się jedynie zastanawiać czemu zawsze, ale cóż. Dla większości ludzi istnieje tylko Disney (bo o innej animowanej wytwórni nie słyszeli).
Czy mi się wydaje, czy Ty się lekko zbiesiłeś na filmy DreamWorksa ? Czy to tylko moje wrażenie?
Tylko dlatego, że powyżej trochę zaatakowano filmy Disney'a. Nie ukrywam, że DW robi dla mnie znacznie gorsze filmy (poza smokami).
Piękna relacja to jest Szczerbatek-Czkawka. Przy tej, ta z Big Hero 6 jest smieszna ;)
No trochę się zapędziłem, śmieszna nie, ale ta w JWS2 dużo lepiej i bardziej wiarygodnie ukazana (scena "odzyskania" szczerbatka chociażby. W BH6 nie ma takich dobrych scen) W BH6 żadna scena mnie jakoś nie poruszyła. Muzyka i historia, tutaj też wygrywa JWS. Ale wiadomo, jednemu spodoba się to, drugiemu tamto ;)
Akurat BH6 ma dwie piękne sceny. "Rozwal go" - czyli piękna sekwencja i przykład tego, jak zemsta zniewala nas wszystkich. I "Tadashi jest tutaj" - czyli piękne pokazanie jak ci, których kochamy na zawsze zostają w naszych sercach.
Ale prawda mnie oczarowały oba filmy z tym, że HTTYD 2 stawiam ciut niżej.
Dla mnie sceny SPOILER przejęcia kontroli nad szczerbatkiem, ktory zabija Stoicka, pożegnanie Stoicka, czy też Czkawka odzyskujący najlepszego przyjaciela(swietna scena pokazujaca moc przyjazni), to sceny które sprawiają że ta anmacja jest według mnie dużo lepsza od chociażby BH6 ;)
Ja właśnie wolę tę sceny z BH6. Mają dla mnie większy ładunek emocjonalny. Choć smok wycisnął ze mnie wiele łez ;)
jest genialna. pierwsza część jak się poznają i uczą siebie nawzajem. W drugiej części bo o tej mowa- znają się już doskonale i są przyjaciółmi na śmierć i życie, i jest sporo scen które o tym dowodzą, a zwłaszcza ta na końcu jak Czkawka chce "od uroczyć" Szczerbatka. I te niezliczone jak smok ratuje, życie chłopakowi. Oglądając BH6 nie czułem tego. Było coś w stylu lubią się, ale nic poza tym.
Jak napisał Joecrou-scena odzyskania najlepszego przyjaciela jest lepsza niż całe BH6. (mowa o przyjaźni głównych bohaterów)
Czyli chcesz mi powiedzieć, że osoby przyznające Globy, Annie, BAFTY i Critics' Choice nie znają się na rzeczy?
Brak nominacji dla LEGO to już była kompromitacja, a nagrodzenie Wielkiej Szóstki to gwóźdź do trumny.
Mam na myśli tylko to, że jednak Oscary wciąż są uważane za te najbardziej prestiżowe. Jeśli to komuś nie pasuje to po co się tym przejmuje ?
LEGo było dla mnie porażką, ale mimo to nominacja być powinna.
W końcu to jedne z pierwszych (a może nawet pierwsze) nagrody filmowe, a pierwsze poważne.
Sprawdź od kiedy rozdawane są złote maliny, a od kiedy Oscary.
Śmiesznym jest pisanie, że to niby Oscary się "sprzedały" i to Globy są bardziej rzetelne, gdy to ta druga impreza zawsze słynęła z komercji i jest wręcz stworzona dla mediów i publiki. Co nie znaczy, że Akademia dokonała słusznego wyboru, nie pierwszy i nie ostatni raz. ;)
Ja akurat nigdy nie napisałam, że coś kiedykolwiek się sprzedało. Nienawidzę tego określenia tak bardzo.
Tu nie chodzi o to, ze Oscary się sprzedały. Tu chodzi o ludzi, którzy głosują na filmy... Wiedziałeś że te 6 tysięcy głosujących prawie wcale nie ogląda WSZYSTKICH filmów?
A w Globach masz 60 ludzi, sale kinową i wszyscy oglądają filmy, które przeszły do głównego głosowania.
To TU jest coś nie tak.
A jeśli chodzi o Disneya... Porównajcie sobie filmy 20 lat temu i teraz. Wychodzi na to, że im więcej piosenek, tym lepszy jest film
Masz jakieś rzetelne źródło potwierdzające te rewelacje? Pytam z ciekawości.
Co do Globów to bardzo podoba mi się rozróżnienie na komedie i dramat, oraz nagrody dla seriali. Z drugiej strony nie da się ukryć, że Oscary są znacznie bardziej prestiżową nagrodą, ale jakaś wpadka (w tym roku akurat duża - aktor 1 planu, Smoki w sumie też były lepsze, ale wybór BH6 spokojnie można obronić), zdarza się praktycznie co roku.
Disney tworzy dobre animacje, ale poza Lion Kingiem nigdy nie widziałem u nich przebłysku geniuszu, może ze względu na to, że celują w młodszych widzów.
Czytałam na angielskich stronach. Mogę podać. Ale nie wiem już gdzie było te 60 osób na Globach. Może na filmwebie? Nie pamiętam.
Na to wychodzi, ale jak oglądając krainę lodu, po 3ej piosence miałem ochotę wyrzucić telewizor przez zamknięte okno.