No, jestem ciekawa waszych opinii - dla mnie nic nie przebije jedynki.
Według mnie, druga część jest lepsza od pierwszej. Pierwsza część ma niepowtarzalny klimat i genialną fabułę, ale druga część ma więcej akcji i jest epicka. :)
Całkowicie się z tobą zgadzam. Jedynka to było coś. To była tak genialna produkcja, że nawet polski dubbing nie był w stanie jej zepsuc.
Jest produkcją niepowtarzalną o niezwyklej fabule. Wszystko w filmie od pierwszej minuty po ostatnią zgrywalo się zgrabnie w calość.
W dwójce muzyka jest ledwie dobra, a i to glownie z uwagi na niewielkie zmiany w stosunku do muzyki z pierwszej części. Fabula jest zdecydowanie gorsza, a akcja zdecydowanie za szybka, przez co nie ma się czasu na nacieszenie się filmem. Astrid stała się znacznie bardziej plytką postacią. Podobnie zresztą Stoik. Oglądajac drugą część ma się wrażenie, iż oglada sie zlepek kilku(nastu) scen - w pierwszej fabuła była ciągła i ogladalo się z przyjemnością od pierwszej do ostatniej sekundy.
No i ten dubbing...
Druga część jest ZDECYDOWANIE slabsza od pierwszej, choć nadal moim zdaniem deklasuje konkurencję.
pierwsza część: 10. Może nieuczciwie. Ale stal się moim ulubionym filmem.
Druga cześć: -. Ocena niewystawiona. Czekam na dostęp do wersji z oryginalna scieżką dźwiękowa. Gdybym mial wystawić teraz byloby to 8.
Oczywiście, że uczciwie - osoby, które wystawiają tej animacji mniej niż osiem, mają dla mnie tik krzywoklikający (objawia się on poprzez wystawanie niesprawiedliwych ocen), natomiast te, które dają poniżej sześć, są dla mnie ludźmi o kamiennych sercach, którzy film animowany bez głupiego humoru uważają za klumpa (dla tych, co nie czytali Więźnia Labiryntu: klump --> kał).
Ja też go uwielbiam, pobił Mustanga z Dzikiej Doliny i Króla Lwa i został moim najukochańszym filmem <3
Ogólnie, mój ranking wygląda następująco:
1. Jak Wytresować Smoka (brak mi słów, aby opisać Jego piękno)
2. Król Lew (klasyk)
3. Mustang z Dzikiej Doliny (kocham konie, więc mnie naprawdę urzekł)
4. Jak Wytresować Smoka 2 (ta animacja, ta muzyka, ta buzia Czkawki <3)
5. Nowe Szaty Króla (mało jest filmów animowanych robionych pod humor, które mi się podobają).
Mój ranking:
1. Jak Wytresować Smoka 1,2 (za wszystko)
2. Król Lew (za Timona i Pumbę - nie, nie żartuje - uwielbiam tą dwójkę)
3. Mulan (za fajne teksty oraz muzykę i historię)
4. 101 dalmatyńczyków (więc co tu pisać - kocham zwierzęta, a w szczególności psy)
5. Gulliver's Travels z 1939 (jak byłam mała i miałam tę bajkę na kasecie wideo to mogłam ją godzinami oglądać - z chęcią do niej wracam)
Ona napisala ze 2 jest lepsze od 1, ty napisales ze sie z tym zgadasz ale tez, ze 2 byla gorsza, nie ogarniam D:
Że jak?
"w odpowiedzi na post: Atrament3"
No, jestem ciekawa waszych opinii - dla mnie nic nie przebije jedynki.
> dla mnie nic nie przebije jedynki. <
Pierwszy raz jak oglądałam JWS w TV to od razu się zakochałam w tej animacji. Ma niepowtarzalny klimat, dobrą muzykę, genialne teksty, żarty na poziomie no i dobrze zrobiony dubbing. Po prostu 10/10 i kropka.
Dwójka za to ma więcej akcji. Ja sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Soundtrack jest jak dla mnie wspaniały, historia dobrze opowiedziana, wkurzyła mnie pierwsza i ostatnia scena (Drojewski tym swoim głosem to spieprzył). 10/10.
Ale ogólnie rzecz ujmując jedynka zawsze będzie najlepsza, ale dwójka tez jest niczego sobie. Więc nie mam zdania na ten temat. Postawiłabym obie części ex aequo na pierwszym miejscu.
Nie męcz z tym Drojewskim, moim zdaniem bardzo dobrze radzi sobie w roli Czkawki, na pewno lepiej niż Julia Kamińska.
Wiem że Kamińska grała Astrid a nie Czkawkę, chodzi mi o to że bardziej mi się podoba głos Drojewskiego.
Tylko te dwie sceny - w pozostałej części filmu dał sobie radę (a tak na niego narzekałam, a tu proszę, jednak się wyrobił. Brawa). Fakt, zgadzam się z Tobą, coś Pani Julii nie za bardzo wyszło.
Aj, mam całkowicie inne odczucia... Dla mnie Drojewski wypadł fatalnie, zwłaszcza, gdy porównam go z Damięckim - trzeba pamiętać, że Drojewski właściwie "żyje" z dubbingowania, a Damięcki był teoretycznie na świeżo - w końcu dubbingował postacie w filmach z aktorami, a takie zdubbingowane filmy wszyscy omijają szerokim łukiem...
Ja traktuje obie części jak spójną całość. Druga część .. to po prostu kontynuacja pierwszej.
A jako, iż pierwszą część uznaję za arcydzieło filmów animowanych, nie inaczej jest z dwójeczką.
Można się długo wywodzić nad wszystkim zaletami obu części, poczynając od genialnej animacji oraz fabuły, i 'prawdziwych' postaciach skończywszy.
1 część to 10 niedoścignione, w 2 części zabrakło .... magii, tego czegoś co czyni dzieło arcydziełem.
Mnie w dwójce zabrakło przesłania. W jedynce było mniej więcej 'bądź sobą i działaj, a osiągniesz wszystko' (lubię takie tkliwe sentencje), natomiast w dwójce... eee peace and love?
No i jeszcze Czkawka. Mam wrażenie, że niczym się nie wykazał w JWS2, poza tym, że naprawdę mocno zaprzyjaźnił się ze Szczerbatkiem. A karku nadstawiali za niego wszyscy inni.
Mimo wszystko przy niektórych scenach aż ciary mnie przeszły, a że czekałem na ten film od paru miesięcy, nie mogę dać mniej niż 10/10 ;p.
Tak więc jak dla mnie JWS=JWS2. Chociaż tak jak napisał Tasgall, ciężko porównywać je względem siebie.
Ciężko mi oceniać, tak jak niektórym tutaj, ale dla mnie lepsza jest dwójka. Z bardzo prostego powodu... Popłakałam się jak dziecko, bardzo wpłynęło na mnie emocjonalnie to, co działo się na ekranie. I nie zgadzam się z tym, że nie ma przesłania w 2. Jest przyjaźń, poświęcenie dla najbliższych, nawet jeśli na szali jest własne życie, no i wciąż jest ważne to, żeby być sobą.
Dubbing mi nie przeszkadzał, co więcej lubię polskie dubbingi.
Jedynka jest sto razy lepsza. Przede wszystkim dubbing części drugiej jest tragiczny. Nie da się słuchać głosów bohaterów, a same dialogi są drewniane. Jako że animacja pozostaje na bardzo wysokim poziomie, to z niecierpliwością czekam na premierę wersji angielskiej na DVD, może poprawi mi opinię o filmie. Jak na razie ta część otrzymuje 6, choć część pierwsza miała zasłużone 10. Olbrzymie rozczarowanie.
Dla mnie obie są tak samo dobre czyli 10/10 fabuła poprostu zajebista ale jednak w pierwszej części fabuł była taka bardziej powolna że musiał się ze szczerbatkiem czkawka zaprzyjaźnić a w 2 takich scen niebyło niestety mogli do 2 chociarz dodać taki kawałek że czkawka zaprzyjaźna się ze chmuroskokiem bo żadnych sen razem niemieli przecierz. Co do muzyki to za bardzo na muzyke uwagi niezwracam ale w tym filmie było inaczej ale mają dokładnie dobrze dopasowaną muzyke te obie części.Co do drastycznych scen to myśle że więcej było zdecydowanie w 2 śmierć stoicka stracenie szczerbatka było smutne. Ogólnie mówiąc ZAJEBISTE FILMY NIC IM NIEPODSKOCZY 1000/10 obie części
Ciężko wybrać, w sumie obie części traktuję jako jedność, wiecie o co mi chodzi :D Ale chyba jedynka była lepsza :)
Nie wierzę, że kiedyś nie odpisałem...
Dla mnie wygrywa HTTYD 2, kilka prostych powodów:
- Brak głupiego humoru (tak w HTTYD on jest).
- Wstrząs emocjonalny ( nie sądziłem, że film może zrobić coś takiego z uczuciami)
- Fabuła, genialnie poprowadzony sequel nigdy nie wpadłbym, że można zrobić tak dobrą kontynuację jedynki. Przyjemniej się ogląda, wydarzenia są ciekawsze i wzbudzają więcej emocji.
- Animacja wiem, że to 4 lata, ale... Jest przepiękna i cieszy oko, a na tą w JWS, mogę trochę ponarzekać.