PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=574322}

Jak wytresować smoka 2

How to Train Your Dragon 2
7,7 173 197
ocen
7,7 10 1 173197
7,4 24
oceny krytyków
Jak wytresować smoka 2
powrót do forum filmu Jak wytresować smoka 2

Rozczarowanie :[

ocenił(a) film na 5

Tak, wiem, tytuł może być dla wielu zaskoczeniem, zwłaszcza dla tych, którzy zauważyli, iż wszystkie moje poprzednie były identycznym, monistycznym [K] - ale tak, znowu się okazuje, że nie potrafię podzielić zbiorowego entuzjazmu wywołanego zniewalająco rewelacyjną animacją studia Dreamworks...

No raczej, że SPOILER - a teraz do rzeczy:

O ile pierwsze podejście autorów do trenowania stworzeń, o których mają ujemne pojęcie, było uzasadnione oryginalnym przyjacielskim klimatem, na który złożyli się piętnastoletni Wiking-heretyk i jego smoczy rówieśnik, o tyle drugiego, w którym równie ujemny iloraz inteligencji pojawia się na ekranie częściej niż ogniste podmuchy - nie jest w stanie zrehabilitować nic: ani niezmiennie zapierające dech w piersiach krajobrazy, ani wciąż znakomita muza Johna Powella, ani cały czas strawny, przaśny humor - to za to 6/10.

Głównym problemem jest już nie bezmyślność, a pusty debilizm, zarówno autorów, jak i charów; to za jego sprawą przypomniało mi się rozczarowanie towarzyszące spotkaniu z sequelami takich hitów jak Atlantyda, czy Kung-Fu Panda: w kontraście do pierwszych, olśniewających oryginalnością, drugie odsłony były chaotyczne, nieprzemyślane i zapchane - moim zdaniem - całkowicie niepotrzebnymi, przegiętymi zachowaniami, a do tego pustymi, oklepanymi tekstami.

W przypadku HTYD2, najbardziej w oczy rzuciły się następujące:

- bawełna, owijanie, bawełna - czy rany z HTYD nie nauczyła Czkawki, że swojemu tępemu staremu musi mówić wszystko wprost, bo w przeciwnym razie nigdy nie dojdzie do głosu?
- gadanie, gadanie, gadanie - czy żadnej z tych tępych pałek nie przyszło do - no właśnie, tępej pały, że zamiast szlajać się po lodowych jaskiniach i nucić smutne kawałki i ogniskowe przyśpiewki rozsądniej będzie lecieć na wyspę, która lada chwila stanie się celem ataku?
- Drako miał tylko jedną, rękę (kit z tym, że prawą) - zatem jakim sposobem
wódz wyspy Berg przegrał z nim walkę? Po minucie tamten szramiarz powinien leżeć i kwiczeć.
- Czkawka jest dostatecznie mądry, żeby skonstruować przekładnię stawu skokowego, kompas, gazowy syfon, a nawet prototyp oręża rycerzy Jedi - ale niedostatecznie, by domyślić się, że Szczerbatek został zahipnotyzowany (scena z tym, jak pruje mordę na tego ostatniego była tragiczna).
- głos smoka Alfa działał na słuch, a nie wzrok - więc po jaki qj Czkawka
zawiązał Szczerbatkowi oczy (pomijam kiepską imitację ślepego zaufania)?
- i w końcu, bo to wywołało kolejny beznadziejnie traumatyczny moment - ale wyraźnie stanowiący konieczny składnik tej smutnej serii: dlaczego stanowiący (podobno) symbol siły i woli walki Wikingowie, zamiast ramię w ramię rzucić się na Drako, wgnieść go w lód i utopić, zostawiając tylko płaszcz ze smoczej skóry jako trofeum, woleli stać jak kołki i gapić się jak sroka w gnat, jak ich wróg, zresztą w ślimaczym tempie, wydaje swojemu wierzchowi rozkazy, tym samym skazując Czkawkę - a potem zamiast niego, Stoika - na śmierć?

Mendes k'fas, nie wmówicie mi, że was to nie rusza!

Na koniec drobny anons, głównie dla osób, na których sequel HTYD zrobił pozytywne wrażenie (a wiem, że jest takich sporo): napiszcie, co się wam najbardziej podobało w tej kontynuacji... wiem, to może dziwna prośba po tak ciężkich zarzutach, ale... a nuż coś przeoczyłem, lub czegoś nie zrozumiałem i wskutek tego zniekształcam sobie opinię na temat naprawdę dobrego filmu animowanego? Napiszcie proszę.

Pozdro ;)

Kadente

A ja się zgadzam. Byłem na tym w kinie ze znajomymi i wszyscy byliśmy w mniejszym lub większym stopniu rozczarowani. Najbardziej zgrzytała próba połączenia poważnego klimatu z bardzo dziecinnymi i przerysowanymi postaciami.

ocenił(a) film na 5
kenexgro

To bardzo miłe, że nadajemy na podobnych falach. A mogę spytać Cię o opinię odnośnie listy zarzutów, którą postawiłem?

Kadente

Trudno mi się odnieść. Film jednak widziałem stosunkowo dawno i słabo go kojarzę. Musiałbym obejrzeć go jeszcze raz, a raczej nigdy tego nie zrobię. Co innego pierwszą część :)

Pamiętam, że w dwójce bardzo irytowały mnie kadry w których jedna z postaci patrzy na mięśnie w slow-motion i się nimi zachwyca. Miało być śmieszne - a mnie za każdym razem żenowało.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones