Ciepły, mądry i zabawny film. Poważny problem relacji międzyludzkich, poczucia osamotnienia, zmęczenia życiem został tutaj ujęty z dystansem, przymrużeniem oka i poczuciem humoru. Świetną postać stworzył w ,,Janie..'' Artur Dziurman (szkoda, że tylko trzecioplanową). Scena pikniku pod drzewem z jego udziałem na długo zapada w pamięci.
Niby wszystko ok ale film nudny i bez polotu nie ma w nim niczego co by trzymało przy ekranie ..nudy!