PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6543}
6,9 3 342
oceny
6,9 10 1 3342
Jane Eyre
powrót do forum filmu Jane Eyre

Okropność

ocenił(a) film na 2

Nie rozumiem, jak można było nakręcić tak beznadziejną adaptację tak znakomitej książki. Przecież 'jane eyre' jest fascynującą lekturą, od której nie można się oderwać! Tymczasem film jest nudny jak flaki z olejem, bez tej aury tajemniczości i namiętności. Najbardziej chyba zawiódł mnie Rochester, który w powieści jest niezwykle barwną, ekspresyjną postacią, tak intrygującą! A tu? Po prostu jego całkowite przeciwieństwo. I jeszcze drobniutka uwaga, Rochester miał czarne włosy.
Film jest okropnym romansidłem, w którym pominięto wiele ciekawych wątków z książki.

ocenił(a) film na 7
ADriana_XST

Faktem na pewno jest, że film wypadł dużo bardziej optymistycznie, niż książka. Zresztą co do pierwowzoru to - może i jest fascynującą książką, tym bardziej iż tyle w niej nawiązań do życia autorki, choć niektóre fakty - zdarzenia przedstawione zostały przez nią inaczej - jednak sama książka też jest romansem - historią miłości pięknej na którą nie każdy umie się zdobyć. Ale to romans - jeśli ktoś tak nie uważa to pewnie tylko dlatego, że za dużo w nim heroizmu i poświęcenia głównej bohaterki wobec swojego męża. Owszem muszę też przyznać, że brakuje też w filmie nie rozwinięcia wątku pobytu Jane Eyre u Riversów, choć cały ten epizod niesamowitego zbiegu okoliczności w jakich Jane odnajduje swoje kuzynostwo jest po prostu "iście bajkowy i niesamowity" - aż za nadto! Ale mimo to książka wciąga bardzo, choć nie wiem czy mniejby mi się podobała gdybym czytała ją po polsku - dane mi było bowiem jedynie po niemiecku. Po niemiecku oglądałam też tą wersję filmową jeszcze przed przeczytaniem książki i jest to jedyna wersja jaką widziałam. Wydaje mi się, że aktorzy zostali bardzo dobrze dobrani, wprost nie mogłam oderwać oczu od głównych bohaterów. Ona jest po prostu piękna i ujmująca, a on niesamowity i jakkolwiek nie ma czarnych włosów myślę, że idealnie oddaje "urok jakim działał na przebywających w jego otoczeniu Mr. Rochester".

ocenił(a) film na 10
til4

Nie zgadzam sie tylko z jedną rzeczą, o której napisała moja przedmówczyni. Moim zdaniem aktorka grająca Jane powinna być o wiele ładniejsza. Ta cała Charlotte ma końską gębę. Kiedy czytałam książkę (po polsku), wydawało mi się, że Jane jest śliczna - a tu taki zawód. Z drugiej strony spodziewałam się, że Mr. Rochester będzie brzydszy. No ale tu już nie wybrzydzajmy... ;P

ferdynand_mruk

a skad!!! chyba czytalas "po lebkach". Jane wlasnie nie byla zadna pieknoscia, zwykla dziewczyna. i to jest wlasnie najlepsze. to tylko filmy przyzwyczaily nas do tego ze jak bohaterka to musi to byc "zjawiskowa" lub "skoncona" pieknosc. a nie to piekne co piekne tylko co sie komu podoba..
ps. zreszta ta Jane wcale brzydka nie jest:) de gustibus non est disputantum...

ocenił(a) film na 10
bella_dona

Moim zdaniem Charlotte Gainsbourg jest znakomicie dobrana do tej roli, istne "ziarnko gorczyczne", jak mówi pan Rochester. I stary mistrz Zeffirelli znakomicie oprawił ją w ówczesne ramy ubioru, fryzury, zachowania, gestów dziewczyny biednej, będącej "na służbie", bo czym innym była posada guwernantki. Jest taka na pozór powściągliwa, ale czuje się, ze jest niezłomna w swoich przekonaniach. Świetna rola.

ADriana_XST

Ciekawe czy widziałyście "Dziwne losy Jane Eyre" z 1997? To są dopiero flaki z olejem. Z całym szacunkiem dla Samanthy Morton, która jest świetną aktorką, ale tamta wersja to jeden z najnudniejszych filmów, jakie oglądałam. Zeffirelli i Charlotte Gainsbourg jeszcze się przy tym jako tako prezentują.

ocenił(a) film na 10
Lady_Snape

ja bardzo lubie ten film, czytam teraz ksiązkę lecz nie wydaje mi się by "Jane Eyre" była niewypałem. Ciekawa jestem który film nakręcony na podstawie książki jest identyczny jak powieść.

Anness

Ja nie czytałam książki, więc nie oceniam filmów na zasadzie porównania z książką. Ta akurat wersja jest całkiem, całkiem, ale wspomniana przeze mnie wyżej to najnudniejszy film jaki widziałam.

Lady_Snape

Nie mogę sie zgodzić, ze "Jane Eye" z 1997 roku to flaki z olejem!!! O nie - wspaniała ekranizacja, mimo że pominięto tam kilka znaczących wątków, to baaardzo mi się podobało, ale... myślę jednak, że jest to film dla tych którzy czytali ksiązkę - gdybym jej nie przeczytała być może uznałabym film za nudny, a tak uwazam, że jest bardzo ładnym uzupełnieniem książki :)

ADriana_XST

Mini serial z 2006 roku ma najlepiej dobranych aktorów (genialny pan
Rochester!!!), świetną muzykę, zdjęcia... Wg mnie oczywiście;) Więc polecam
fanom książki.

ADriana_XST

Nie zgadzam się. Dla mnie to najlepsza ekranizacja. A William Hurt jako pan Ro- świetny ! A serial z 2006 - okropność !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones