dobór aktorów najlepszy. Jane faktycznie wygięta jak koza ;) ale to jedyne niedociągnięcie. Dokładnie tak wyobrażałam sobie Jane, pana Rochestera, małą Adelę - no idealnie wręcz wybrali. W innych ekranizacjach para głównych bohaterów była albo zbyt ładna, albo w ogole do siebie nie podobna. A już James Bond - Timothy Dalton jako Rochester to była kpina.