PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=546931}
7,2 44 907
ocen
7,2 10 1 44907
5,9 15
ocen krytyków
Jane Eyre
powrót do forum filmu Jane Eyre

Cóż, po obejrzeniu miniserialu z 2006 roku i przeczytaniu książki (w takiej kolejności, bo serial zachęcił mnie do sięgnięcia po tą lekturę), strasznie boję się o tą ekranizację. Jane to Ruth Wilson (taka jaka być powinna), a pan Rochester to Toby Stephens (pokazał całą męskość i siłę bohatera, tak że można sobie tylko pomarzyć o takim mężczyźnie), podczas czytania widziałam w wyobraźni sceny z filmu, a oglądając film (ponownie fragmenty) sceny z książki. I tak już pozostanie, to wiem na pewno.

Jeżeli chodzi o obsadę nowej ekranizacji to według mnie pomyłka, lubię M. Fassbender'a, ale jego uroda w ogóle nie pasuje mi do pana Rochester'a , jest też odrobinę zbyt młody (zobaczymy jak się spiszą charakteryzatorzy). Teraz M. Wasikowska, jest ona w wieku Jane, lecz także nie pasuje do tej roli. Jest po po prostu zbyt ładna. Ciekawa jestem, czy będzie potrafiła wyrazić emocje jakimi targana była Jane.
Problem polega też na tym, iż będzie to film zrobiony (zapewne) w sposób "hollywódzki," co również mnie przeraża. Pozostaje tylko poczekać na zwiastun...

PS: Od tej pory "Dziwne losy Jane Eyre" Ch. Bronte zaliczam do najlepszych książek jakie przeczytałam, jest to też moja ulubiona książka:) i będę do niej wracać.

Naciolka

Jane Eyre jest również moją ulubioną książką. Miniserial z 2006 był znakomity, nie trzeba więcej. Zapomną o nim nawet Ci nieliczni którzy go oglądali przez tę ekranizacją, tak jak było z Dumą i Uprzedzeniem.

warzywniak

Nie wierzę,żeby Ci którzy oglądali Jane Eyre 2006 zapomnieli o tym wspaniałym serialu po ukazaniu się nowej adaptacji . Wersji "Wichrowych Wzgórz "jest kilkanaście , a i tak większość z nas pamięta ,chyba najlepszą adaptację z 1992 r.,i do niej porównuje te,które powstały wcześniej czy później.
Jest to świetna produkcja BBC , a o takich się nie zapomina.

użytkownik usunięty
karellia11

Wreszcie jakiś głos rozsądku. Oczywiście, że nie zapomnimy o Ruth i Tobym. Byli niesamowici, koniec kropka. Ale przyznam się, że właśnie widziałam trailer i jestem bardzo ciekawa Fassbendera jako pana Rochestera. Mam nadzieję, że pozwoli spojrzeć na tą postać nowymi oczyma. Co do Jane, to jestem ostrożna - pożyjemy zobaczymy. Ostatecznie i tak fani wrócą do swojej ulubionej wersji. Tak jak to było właśnie z "Wichrowymi Wzgórzami". Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Naciolka

Ja też najpierw obejrzałam ten doskonały serial, co skłoniło mnie do przeczytania książki.
Ruth Wilson i Toby Stephens mieli niesamowitą chemię i doskonałe umiejętności aktorskie.

Poprzeczka wysoko postawiona przez Wasikowską i Fassbenderem.

Naciolka

No Fassbender nie pasuje do roli pana R. Mia jeszcze, jeszcze, chociaż wydaje mi się, że Anne Hathaway byłaby dobra. Jednak dla mnie to pan Rochester z 1996 r (niezastąpiony William Hurt) był idealny. A "Jane" jest moją ukochaną książką

Naciolka

Zgadzam się. NIe czytałam nigdy piękniejszej, bardziej wzruszającej książki niż ta. Polecam!! A.. i nie oglądajcie ekranizacji z 1996..to pomyłka.

nika_filmaniak

W tym wszystkim chyba chodzi o to, że nowa ekranizacja bedzie porównywana z poprzednimi, oceniana itp. A wielbiciele książki i tak pozostaną przy pierwowzorze, a fani serii z BBC 1996 przy filmie. A nową "Jane Eyre" zobaczę z ciekawości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones