Obejrzałam i niestety, ale cienko jest. Klimat zachowany, ale aktorzy oprócz Judi Dench dali ciała. Fassbendera stać na więcej, spodziewałam się jakiegoś ognia, namiętności między parą głównych bohaterów, a tu nawet iskierki nie było. Wasikowska strasznie położyła ten film po całości. Zero charyzmy w tej dziewczynie. Świeczki w oczach to jeszcze nie wszystko. W głównych aktorach musi być coś co przyciągnie widza, co pozwoli utożsamiać się z nimi. Jest poprawnie, ale nie rewelacyjnie.
7/10
Mam takie same odczucia po obejrzeniu filmu,nie ma żadnej chemii pomiędzy Jane i Rochesterem.Film zrobiony od strony technicznej dobrze ale sceny między głównymi bohaterami pozostawiają niedosyt.Zresztą po wersji BBC z 2006 z rewelacyjną Ruth Wilson i Tobym Stephensem chyba już żadna wersja mnie nie zadowoli.
Zgadzam się, choć nowsza wersja jest bardziej dopracowana pod kątem wizualnym, to bohaterowie nie pobili kreacji Ruth Wilson i Tobiego Stephensa...
Moim zdaniem Mia Wasikowska zagrała świetnie. Nie czytałam książki ani nie oglądałam wersji BBC, ale może nie powinno się zbytnio silić na porównania. Ten film miał klimat i realizacja była świetna, aczkolwiek sama fabuła to typowe romansidło ktore nie przypadło mi do gustu. Opinie mogłabym miec jednak inną gdyby nie fakt że oprócz Wasikowskie i Dench reszta była mało wyrazista i bez charakteru..i dlatego może czepiam się fabuły. Film taki sobie.