solidna robota. porządnie obfotografowana i równie rzetelnie zagrana odkrywa urodę przykurzonej story o nieczytelnych już dzisiaj wywrotowych aspiracjach. smyki ładnie zawodzą, natura współodczuwa z człowiekiem, mia wasikowska zabójczo wygląda w sukniach z epoki i mniej niż fassbender chwieje się na koturnach romantycznego patosu. klimacik jest. szału nie ma. ale to nie ja jestem targetem tego filmu.