Fondę stać na luz i jak się okazuje jest wspaniałym gawędziarzem (co za pamięć?!), opowiada o sobie, o rodzinie, o kinie, o Ameryce i z niczym się nie obcyndala, zwłaszcza - sobą. Ale ma dla siebie wiele zrozumienia i to sobie przede wszystkim wybacza. Dzielna kobieta.

O Rodzicach mówi:
"Oni nie potrafili kochać nie dlatego, że nie byliśmy warci miłości, lecz dlatego, że oni też zostali zranieni. Rozumiejąc to, możesz wybaczyć. To przechodzi z pokolenia na pokolenie. Ktoś musi przerwać cykl.

O córce:
Chciałam napisać książkę między innymi dlatego, żeby moja córka wiedziała, czemu nie byłam dla niej lepszą matką. Nie miało to nic wspólnego z nią. Smutno mi, gdy pomyślę, czego nie dałam córce, gdy tego potrzebowała. Trudno mi się z tym pogodzić, bo to bolesne, ale chyba nigdy nie jest za późno.

O sobie:
Długo myślałam, że jeśli nie będę doskonała, to nikt mnie nie pokocha. Aż zrozumiałam, że dążenie do perfekcji jest toksyczne. Nie jesteśmy doskonali. Musimy kochać własne cienie. Musimy je akceptować. Czasami wystarczy być wystarczająco dobrym."

https://www.youtube.com/watch?v=Qlxvt8eJEDE
https://www.youtube.com/watch?v=vL_73XeE8fo
https://www.youtube.com/watch?v=rImCpUzwGx0
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Czy%C5%BC+nie+dobija+si%C4%99+koni-2 7070