Bo nie oglądałes poprzednich filmów Smitha : ). Gdybyś wyłapywał te wszystkie smaczki, które nawiązują do jego poprzednich filmów oglądałbyś go zupełnie innaczej.

ahahaha , żałosna komedia , ty chyba nie widziałeś poranku kojota haha

lipa lipa i jeszcze raz lipa ;/
..............

lipa lipa i jeszcze raz lipa ;/
..............

Poranek kojota? A co to? A no tak, była kiedyś taka komedia polska. Bardzo słaba rzekłbym.
A Jay & Silent Bob obejrzyj dopiero po zapoznaniu się z innymi dziełami Smitha, bo jakby nie było ten film to coś w rodzaju spin-offu "Clerks" więc trochę to idiotyczne oglądać go jako niezależną pozycję.

Fran,ie musisz obejrzeć Sprzedawcówi od tego filmu powieneś zacząc SMitha. Doskjonała komedia, jedna znajelpszych w historii kina. Oryginalny film z wyobraznią. jay i Cihy Bo kontratakują jest od tegofilmu znacząxci słabsze.
Obejrzyj koniecznie tez W pogoni za Amy. Mądry film o miłości i trudnośaich jakie ze soba niesie.

No właśnie zobaczyłem "Clerks" i przyznaję, że byli sporo lepsi od "Jay`a i Boba". Po dwóch filmach Smitha wnioskuję, że ten facet nie tyle dba o wciągającą historię, a o oryginalne dialogi i postacie - i to mu się w "Sprzedawcach" udało. Póki co jednak na kolana mnie nie rzucił, gdyż wielkich treści życiowych mi nie przekazał. Wiem, że zaraz zarzucicie mi złą interpretację "Clerks", ale nie oszukujmy się - arcydzieło to nie jest. Ale jako przyjemna komedia obyczajowa, z niegłupią puentą, sprawdził się.

Aby zrozumiec swiat Jay'a i Cichego Boba trzeba chronologicznie ogladać filmy Smitha !!!.za wiele to ty nie widziałeś z jego dorobku !!!

ba nawet bez oglądania poprzednich części inteligentny człowiek powinien docenić ten film - przecież to komedia z wieloma smaczkami nie tylko odnoszącymi się do poprzedniej twórczości Smitha ale do wielu innych filmów. poza tym, co się rzadko zdarza: flm pozornie głupi jest doprowadzony do perfekcji... a co do Clerks to już arcydzieło kino niezależnego.

No nie ma to jak się dowartościować, rozumiem że kwiat inteligencji to młodzież do 25 roku życia dla której filmy tego gościa to arcydzieła;)
Zgodzę się tylko iż jest to głupota (niepozorna) doprowadzona do perfekcji...

Nie wal w ch... z mistrzem Jedi ;)
A tak serio to ja bym się za bardzo nie doszukiwała w jego filmach głębi. Bo one nie dla głębi są kręcone. Kolesie robia sobie jaja i świetnie się przy tym bawią. A przy okazji i widz. Nie wszystko w kinie musi być robione w celu rozstrząsania egzystencjalnych dylematów

Thommy, popieram twoją opinie, krótko mówiąc film jest żałosny

Lepsze mają być żałosne komedyjki romantyczne dla nastolatków? Zgodzę się, że film to Jedna Wielka Kupa:
- doskonałych aktorów,
- tekstów,
- śmiechu,
- humoru.

Doceńcie fakt, iż wielu aktorów śmiało się ze Swoich własnych ról. Ról poważnych, szanowanych czy kultowych.
Pozdr.

Żałosna młodzieżowa komedia to "High School Musical".Żeby zrozumiec ten fil trzeba obejrzec poprzednie filmy Smitha - 9/10.

DOKLADNIE!!

a więc dla mnie ten film to totalne dnoo , i nie wiem dlacego ma tak duże oceny. Ja oceniam ten film na 1/10.

1/10 ? no przykro mi kolezanko ale film zasluguje na wiele wiecej. Kevin jest genialny w tym co robi. Jay i SB sa celowo przejaskrawionymi postaciami i nigdy dotad nie byli na pierwszym planie. Tym razem swiat zostal ukazany z ich perspektywy :). Gagi nie sa tak banalne jak sie wydaje. nie jest to cos w stylu AP, ze spuszcze Ci sie na twarz i łohoho jaka swietna zabawa , ubaw po pachy. nie mozna porownywac tego z jak to ujal autor "zalosna mlodziezowa komedia" . Takich jest mnostwo i uwierz mi widzialem ich o wiele za duzo. 0k mozna sie zgodzic, ze arcydzielem film nie jest, ale tutaj kcialbym nawiazac do wypowiedzi Pana @Soplic68 . otoz prosze Pana czyz nie mam racji ze przemawia przez Pana zwykla zlosliwosc ? zapewne Panskie lata mlodosci juz przeminely i teraz probuje Pan dokuczac (byc moze i ponizyc) mlodszym uzytkownikom rzucajac swoje ironiczne teksty o polskiej inteligencji ? to ze ktos wciaz studiuje i nie posiada jeszcez 30-letniego stazu rektora na z.b AGH znaczy ze niegodzien tytulu o ktory za pare lat bedzie walczyl ? byc moze ktos doszukal sie w tym filmie czegos wiecej, a ze jest on przedstawiony w glupawy sposob i niektorzy nie moga pojac w jaki sposob on tego dokonal ( byc moze trzeba byc tym mlokosem aby zrozumiec to i owo ;) ) , to juz raczej nie jest wina samego Smitha. jeszcez kcialbym jedynie zauwazyc , ze co tu duzo mowic , sponiewieral Pan pare zacnych filmow dajac im ocene 1 , co wprawilo mnie w niemale zaskoczenie. nie sadze ze filmy : 27 Sukienek, Transformers, Kod da Vinci, Ostatni samuraj ( naprawde dobry film z pieknymi zdjeciami), Ryś, Reno 911!: Miami ( choc jest tak beznadziejnie glupi jest w nim cos co urzeka :P ), Hi Way, Zagubieni (n/c tutaj :S ), Dogma ( kolejny film Smith'a) , Gwiezdne Wojny: Część I - Mroczne widmo (!!) zasloguja na tak mierne oceny . nie wiem czy wg Pana tylko stare filmy sa dobrymi filmami ale jezeli by tak przeanalizowac to tylko takowe posadaja dobre oceny. sa moze 3 produkcje z ktorych ocenami moge sie zgodzic ale bez przesady. w/w filmy zasluguja na o wiele wyzsza ocene niz 1 !

kurcze. 8/10

Eee... no akurat część z filmów które wymieniłeś na 1 zasługuje... max na 2, gdyż po ich obejrzeniu zastanawiałem się czy mogę pozwać twórców o stracone godziny życia (np. Kod DaVinci, Hi way, czy Star Wars I - a wierz mi uwielbiam sagę, ale ta część to dno)

Tak czy siak osoba która ogląda PARODIĘ (!) nie ogladając orginałów i wystawia PARODII (!) ocenę to idiota :P

Dlacego? Fstafff sopie pielf zemba to ci pofiem dlacego!

Uwielbiam "Sprzedawców" i "W pogoni za Amy", ale muszę przyznać, że ten film to prawdziwa chała i ujma na honorze Kevina Smitha/Cichego Boba.
Film chce być parodią hollywoodzkich filmów, tymczasem sam staje się parodią twórczość reżysera. Cichy Bob po prostu strzelił sobie samobója, i naprawdę dziwie się, że fani jego twórczości (DO KTORYCH SAM SIĘ ZALICZAM) nie biją się w pierś i nie mówią:

"TAK, PRZYZNAJE! KEVIN SMITH DAŁ PLAMĘ!".

W "Sprzedawcach" wulgarny charakter filmy był w palni uzasadniony, ponieważ miał on podkreślić sposób życia amerykańskiej młodzieży. Wulgaryzm był zatem użyty w "Sprzedawcach" jako artystyczny środek wyrazu. Natomiast w "J. i C.B. kontratakuje" był tylko i wyłącznie żenującym sposobem reżysera na ściągnięcie do kina fanów pierdzenia i bekania. Coś obrzydliwego. "Dogma" przy tym filmie to wręcz arcydzieło.

SKRUSZONY I ZAWIEDZIONY FAN KEVINA SMITHA

Pierwszy raz widzę, żeby ktoś na podstawie filmu obrażał reżysera. I co, pewnie uważasz, że Tim Burton podcina gardła tym krytykom, którzy ośmielili się wyrazić negatywną opinię o jego twórczośći..? Gdybyś zakończył swoją wypowiedz o jedno zdanie wcześniej możnaby było potraktować cię poważnie. A tak wychodzisz na prostaka, w dodatku bez poczucia humoru.

A film przezabawny, choć nie dziwie się, że części się nie podoba, humor ma dość wulgarny. Ode mnie dostaje 7/10.

Obejrzałem prawie wszystkie filmy Smitha, ale jakoś nigdy mi nawet na mysl nie przyszło że to są młodzieżowe komedie?. Nie ta kategoria brachu

Nie ta kategoria i nie ta liga. Kevin Smith to klasa sama w sobie i jedyny film w którym dał plamę... Jersey Girl... Ale wybaczyłem mu za to że Jennifer Lopez jednak umarła i za to że lubię Liv Tyler :D

Do Ungroun.

Napisałeś, że

„Pierwszy raz widzę, żeby ktoś na podstawie filmu obrażał reżysera”

Przepraszam bardzo, ale w jaki sposób mam oceniać reżysera, jeśli nie na tle jego filmów??? Ach wiem! Może na podstawie preferencji seksualnych lub kulinarnych reżysera. Kevin Smith jest zatem świetnym reżyserem, ponieważ lubi pizze i trójkąciki??? Super! Od ta tak będę komentował twórczość każdego reżysera!

PS. Mówisz, że „wychodzę na prostaka”??? Ooooooo…straszne!!!, ale to nie ja uważam, że J & CB kontratakują” są „przezabawnym” filmem. Gratuluję wspaniałego gustu.

Do Ungroun

Nic dziwnego, że zachwycasz się „J & CB kontratakują”, skoro jednym z twoich ulubionych filmów jest „300” czy „Sin City”. Te tytuły mówią wszystko twoim guście. Dalszy komentarz jest zatem zbędny.

Mój komentarz był nie do ciebie, tylko do kolesia który temat założył i napisał, co wg. niego Kevin Smith robi krytykom i dlaczego- wg. ciebie to jest w porządku?? I napisałam, że reżysera na podstawie filmu ma nie obrażać, oceniać sobie może. A ty mi tu wyskakujesz z jakimś dziwnym komentarzem, krytykujesz mój gust na podstawie 300 i Sin City- lubię taką stylistykę, i co mi zrobisz? a dlaczego lubie Jay i Cichego ? Bo to pierwszy film Smitha jaki widziałam i dzięki niemu zobaczyłam resztę. I w pewnym sensie jest to, tak jak mówisz parodia filmów reżysera. Jak sobie ktoś z dystansem spogląda na swoją twórczość to ja to doceniam. Potraktowałeś mnie jakbyś w moich ulubionych co najmniej pamiętnik księżniczki znalazł - normalnie wielkie dzięki.
I na marginesie zaznaczyć chciałam, że jestem dziewczynką, więc jak się zdecydujesz na jakąś odpowiedz mimo, że "komentarz jest zbędny", to w rodzaju żeńskim poproszę.

Za pomyłke przeprasza mała damo....................................

delvares ma rację! Ten film to plama na honorze Smitha. Ten film to nie żaden pastisz hoolywoodzkiej kinematografii, ale po prostu tandetna i żenująca produkcja.

Dla mnie jest to najlepsza komedia na swiecie xD
Gra aktorow - genialna.
Dowcipy - genialne.
Teksty - genialne.
Fabula - genialna.
Kurwa poprostu nie ma lepeszej komedi na swiecie!!
Ilosc przeklenstw - w sam raz xD

10/10

Nie przesadzaj. Niezależnie jak bardzo lubię Smithna, to jednak nigdy nie powiedziałbym, że Jay i Cichy Bob jest komedią lepszą od chociażby "Żywot Briana".

Nie przesadzam. Dla mnie jest to najlepsza komedia wszechczasow. Uwielbiam tego typu humor i teksty.
Za to "Zywot Briana" jest jedna z najgorszych komedii jakie widzialem :P

Jako fan Kevina Smitha - Żywot Briana to klasyk i do tej pory się dziwię że katolicy nie ukamienowali Pytona :D Ale Jay i Cichy Bob... 8/10

7/10 :>

mam oryginał na dvd to jest nawet ok. 20 minut wyciętych scen, równie zabawnych jak całość

i nie wmówiecie mi że nie rozbawiło was jak wywalali tego co by "dymnoł owce" z samochodu.. wiele gagów też jest oryginalnych i zabawnych

i jak to ktoś wcześniej powiedzial humor filmu mimo iż jest nie ma co ukrywać debilny to tym że ruzni się od największego komediowego dna czyli american pie zasłóguje na plusa ;p

"I komu teraz jest łyso pieprz*ny owcojeb*o!" xD

komedia mało ambitna - I TAKA MA BYĆ~~~!!! To jest komedia a nie ambitny film, nad którym trzeba myśleć... :/ u mnie wysoka ocena bo zawsze poprawia mi humor.

Kolesia rozbawia ten film, a "American Pie" nie... leże... Co Ty masz z głową? Te filmy się niewiele różnią jeśli chodzi o styl i tu przeklinają i tu, w JiC Bob, dymają owce, a w AP szarlotkę.. Wytłumacz mi jak można śmiać się z jednego filmu, nie widząc zabawnych scen w drugim?? Dziwny jesteś naprawdę...
Jeszcze dyslektyk... pisze się "różni", "zasługuje"... Nie lubię obrażać ludzie, ale po Twojej wypowiedzi muszę Ci ewidentnie przyznać, że jesteś kretyn...

Kolejny film Smitha, na którym się można nieźle pośmiać, choć nie jest to jego najlepszy film, to jednak ma wysoką ocenę.

"humor filmu mimo iż jest nie ma co ukrywać debilny"
Tak samo jak Ty...Choć Ty zabawny nie jesteś, raczej żałosny.

"Żywot Briana to klasyk i do tej pory się dziwię że katolicy nie ukamienowali Pytona :D" - może po prostu do teraz zastanawiają się do czego się przyczepić ;P Lista jest długa więc pewnie skrupulatnie ją poszerzają, ale za kilkadziesiąt lat (jak może uda im się go zrozumieć - film) to Python będzie pierwszy na liście "do kamieniowania" ;)

Dla mnie jest to najlepsza komedia na swiecie xD
Gra aktorow - genialna.
Dowcipy - genialne.
Teksty - genialne.
Fabula - genialna.
Kurwa poprostu nie ma lepeszej komedi na swiecie!!
Ilosc przeklenstw - w sam raz xD

Stary lepiej bym tego nie ujął :))) Pozdrawiam wszystkich którzy uważają inaczej szczególnie tych co mięsem rzucają :) Brawo staliście się jednymi z nas :))))

Film ogólnie zasługuje 10/10:) Mam nadzieję :)))) że chociaż większość przeciwników obejkrzała to w wersji oryginalnej :) in ENGLISH (jak nie :))) to proszę się nie odzywajcie :P-> to jak oglądać Johny Bravo po polsku, szacunek ;P, nigdy tego nie pojmiecie :) ) Anlgojęzyczni :) cóż mogę powiedzieć ,jak to że ten film mnie zajebiście ubawił, lubię abstrakcyjny humor :) w takim wydaniu. Jak ktokolwiek może coś polecić w tym stylu proszę o info, maila cokolwiek :)

LUDZIE NIE WSZYSCY MUSZĄ MIEĆ g.wniane POCZUCIE HUMOR. Polecam Borat-a :) bardziej przeraża niż śmieszy, ale patrząc jak zlewa z Amerykanów TO MISTRZOSTWO ŚWIATA !!!!!

Żeby zrozumieć 'Jay i Cichy Bob Kontratakują' należy wcześniej oglądnąć poprzednie produkcje Smitha. 'J &SB' jest w pewnym sensie parodią jego filmów, co jest całkiem fajnym posunięciem i pokazuje, że Kevin traktuje tworzenie filmów jako zabawę, a nie sposób na zarobienie góry pieniędzy.

może teraz powiecie że jestem dziwny ale ja sie na tej komedi się uśmiałem bo przynajmniej idzie sie pośmiać i oderwać od żeczywistości;) i mi sie podobają ich teksty i nie jestem cpunem brudasem;) ale wygląda na to że nie macie poczucia humoru;) Pozdrawiam;)

Ja jestem człowiekiem prostym i bawi mnie taki prymitywny humor.Według mnie film jest bardzo śmieszny i ma duży plus za to że go oglądałem 8 razy i wcale się nie nudził.Ale najlepszym filmem Smitha są Sprzedawcy 1 oraz 2.