film całkiem sympatyczny i max zabawny, kolejna parodia poprzedników ale nie powiem całkiem udany...jednakze nie zmienia to faktu ze wole filmy ambitniejsze ...ale posmiac sie mozna choc czsem ten monotematyzm mnie drazni:)))))))
re: całkiem całkiem
Kino ambitnejsze czyli co?
Moim zdaniem ambitne i ciekawe jest zrobienie filmu, który mimo całej wulgarnej formy jest w stanie rozbawić i powiedzieć coś ważnego:
Najlepiej się śmiać samego siebie.
Właśnie
Ten film i tak jest śmieszny i jest doskonałą rozrywką. Kto chce trochę ambicji niech idzie na retrospekcję filmów Bergmana (przy całym szacunku dla mistrza).