Bezdomni mieli jedynie podarte ciuchy, a tak to byli czyści i trzeźwi (tak rozumiem że tacy też są ale w filmie byli wszyscy przez co zabrakło realizmu). Tak samo w rzeczywistości Debbie by nie usiadła na kanapie bezdomnych bo byłaby usyfiona, oblana i obszczana. Zostawienie otwartego auta to już w ogóle absurd. No i motyw z ojcem. Wielka afera o tekst który nawet nie był straszny ani jakiś szczególnie zły może co najwyżej nie na miejscu ale chłop nie chciał źle.