Miłość od pierwszego wejrzenia? To się zdarza? Komuś się przytrafiła?
Ja, podobnie jak bohaterowie filmu, od dziecka marzyłem o wielkiej, romantycznej miłości (jakie to nie męskie), że spojrzę komuś w oczy i już będę wiedział, że to Ta osoba. Oczywiście nic takiego mi się nie przytrafiło - w odróżnieniu od tego, co można było zobaczyć w filmie. Dlatego zastanawiam się, czy to w ogóle realne?
Na samym początku było napisane "historia oparta na prawdziwych zdarzeniach" czy coś takiego, więc wychodzi na to że to możliwe.
Tak, zgadza się. Jednak dość często można coś takiego zobaczyć we filmach. Zdaje się, że twórcy zapewnienie o "prawdziwych faktach" traktują jako pewnego rodzaju chwyt, mający dodatkowo uatrakcyjnić film.
Oczywiście nie zawsze tak jest. Oby w tym przypadku była to historia z życia wzięta.
raz w życiu coś takiego mi się zdarzyło, ale nie mogę powiedzieć, że to była miłość, bo nie udało mi się z chłopakiem bliżej poznać. Spotkaliśmy się w szkole czekając na promotora i odkąd popatrzyliśmy na siebie, poczułam, jakbym go znała, jakby to był ktoś bliski, ktoś "swój". W nim też coś musiało zaskoczyć bo nieco niezdarnie mimochodem umówiliśmy się na "spotkanie". Nie przyszłam, bywają momenty, że żałuję, bo jestem ciekawa, "co by było, gdyby..." :-) No i nigdy więcej nie poczułam czegoś takiego w stosunku do ledwo co poznanej osoby.