Uwielbiam podróże, więc sceneria filmu była dla mnie urzekająca. Ale nic poza pięknymi zdjęciami
Rzymu i Bali nie odnalazłam. Nie czytałam książki, więc nie wiedzialam czego się spodziewać.
Oczekiwałam jednak głębszych refleksji i mniej banalnej puenty. Na początku filmu rozumiałam
bohaterkę, nawet poniekąd domyślałam się jakie emocje nią targają, lecz potem w trakcie jej kolejnych
podróży kompletnie zgubiłam wątek odnośnie jej rzekomego odnalezienia siebie. Brak w filmie jakiegoś
przelomowego momentu, który wskazywałby na przemianę bohaterki. Dlatego koncówka, bardzo
przewidywalna była miałka i banalna. I rozczarowała. Mimo to filmowi daje 7/10 bo dla krajobrazów i dla
Julii warto poświęcić czas. Ponadto film trochę zmusza do zastanowienia się, szkoda że tylko przez
chwilę.