"Miłość" w tym filmie to jedna wielka bzdura. Bohaterka zachowuje się jak zakompleksiona nastolatka. Non stop gada o tym, że chce być taka jak kiedyś, ale przepraszam bardzo, skąd mamy wiedzieć jaka była? Jak zwykle to bywa, nasza Liz sama nie wie kim jest (nie wiadomo dlaczego), cierpi i toczy wewnętrzną walkę (z czym?), rozwodzi się z mężem, bo nagle coś przestało jej pasować. Ma romans z młodym aktorem, ale po pewnym czasie znowu jej coś nie pasuje z Felipe również najpierw pograła i dopiero dziadziuś powiedział jej co ma robić (w końcu jest 30letnią kobietą, skąd ma wiedzieć czy kogoś kocha, czy nie?). Film po 10 minutach jest już nudny. Roberts zagrała przeciętnie. Jedynym plusem tego filmu był dziaduś który na początku przepowiedział jej przyszłość, a później "nauczał" ją.
I to tylko dzięki niemu oceniam ten film na 2/10, z litości, ale niech będzie.

Ok mogę się zgodzić z niektórymi fragmentami Twojej wypowiedzi, ale ja na film patrzę trochę inaczej niż Ty bo gdybym jak Ty to wszystko postrzegał to większość filmów wydałaby mi się szmirą i nudą ( oczywiście Cię nie osądzam mamy po prostu odmienne zdanie co do filmu ), a ja kocham kino i mimo iż film nie posiada wielu wartości to jednak te najprostsze uczucia i tak jak wcześniej napisałem życie, miłość przedstawione w filmie działają na mnie, ( poza tym filmu nie powinniśmy brać dosłownie ) bo człowiek jest nieobliczalny w swojej naturze i nie wiadomo jak zareaguje na pewne sprawy i nawet taki film potrafi coś w człowieku poruszyć. U mnie tak jest, Tobie film się nie podobał i szkoda :( Pozdrawiam!

Może właśnie przez to, że ten film był banalnie prosty i zarazem dość złożony sprawiły, że ciężko mi było go oglądać. Największym minusem dla mnie była gł. bohaterka. Irytowało mnie wręcz to, że sama nie wie czego chce (nie lubię zbytnio tej cechy u ludzi). Nawet moja narzeczona, która mnie tak namawiała na ten film była zaskoczona jego niskim poziomem, a wiem, że ona takie filmy lubi.
Dobrze jednak, że są osoby, którym się podobał ten film ;)
Pozdrawiam ;)

Film jest dobry, bo poprostu tak pięknej historii nie dało się zepsuć. Nawet gdyby zagrali kiepscy aktorzy, chociażby piękne krajobrazy cisną za serce. Na dodatek każdy z nas kiedyś marzył bądź marzy o takiej podróży, ta historia jest jak kolorowa bajka dla dorosłych. Dlatego ciężko ocenić film...